Jak się okazuje, największym autorytetem jest obecnie osoba świecka! Zdecydowanie najwięcek wskazań, gdyż aż 30% uznało, że to twórca WOŚP, Jerzy Owsiak zasługuje na to zaszczytne miano. Na drugim miejscu, choć z dużą stratą, uplasował się urzędujący prezydent, Andrzej Duda. Jego osobę wybrało 12% respondentów. Podium zamknęła "polityczna" trójka: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Jarosław Kaczyński, którzy uzyskali po 7% głosów. Pierwszy przedstawiciel duchowieństwa, kardynał Stanisław Dziwisz zdobył 5% głosów, podobnie jak Donald Tusk. Jeszcze gorszy wynik uzyskał ojciec Tadeusz Rydzyk i Bronisław Komorowski, zyskując zaledwie 2% wskazań. Ponadto duża liczba ankietowanych uznała, że dla nich największym autorytetem jest ktoś spoza powyższych propozycji- taką odpowiedź wybrało 24% badanych.
Tak dobre informacje dla Jerzego Owsiaka zbiegają się w czasie z informacją Instytutu Nobla, który potwierdził, że zarejestrował nominację Jerzego Owsiaka i WOŚP do Pokojowej Nagrody Nobla. Jeden z wnioskodawców, prof. Adam Grzegorczyk opublikował na swoim TT potwierdzenie z Norwegii:
Dr Wojciech Jabłoński, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego skomentował dla nas te wyniki. Jak powiedział, nie są one dla niego zaskakujące, ponieważ: - Jerzy Owsiak jest potrzegany jako osoba apolityczna, wbrew tym osobom, które są dalej w sondażu. Z nimi Polacy zwykle kojarzę władzę, pieniądze, spór, polityczne wojny. Polityce nie udaje się wessać Owsiaka, zwycięża miłość, pokój i muzyka. Skomentował on również bardzo słabe wyniki duchowieństwa, nie dziwiąc się im i argumentując: - Polacy zauważają dążenie do zwiększenia zainteresowania Kościoła takimi tematami jak polityka, pieniądze, dotacje budżetowe (jak np. na Świątynię Opatrzności Bożej). Duchowieństwa próbuje dyktować, jak polityka w Polsce ma wyglądać, a tego Polacy nie lubią, stąd tak niskie poparcie.
Badanie zostało przeprowadzone dla se.pl i NOWEJ TV przez Instytut Badań Pollster w dniach 19-20 stycznia na próbie 1040 dorosłych Polaków.
Zobacz także: SONDAŻ. Ile Polacy dają księdzu po kolędzie? Tylko 1% nie daje pieniędzy