Spurek chciała zwrócić uwagę na los zwierząt hodowanych przemysłowo na mięso. – Czas na poważną dyskusję o traktowaniu zwierząt, o warunkach, w jakich żyją, o tym, jak je zabijamy. Czy to jest humanitarne? Czy to nadal rolnictwo? – spytała polityczka na Twitterze.
Zamieszczenie obrazka w przeddzień rocznicy wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz-Birkenau nie było najlepszym pomysłem. Wielu internautów zarzuciło Sylwii Spurek antysemityzm lub obrażanie pamięci o zgładzonych w Holokauście.
Inni z kolei uważają wpis za nieudaną próbę zwrócenia uwagi na problem hodowli zwierząt na rzeź.
Pojawiły się jednak głosy poparcia dla porównania chowu krów z masową zagładą Żydów.