Leszek Miller

i

Autor: Super Express

Szabad Európa Rádió - Leszek Miller o wolności słowa i fałszywej trosce władzy

2019-09-18 18:57

PiS upomniało się o prawa dziennikarzy, które im się po prostu należą! W swoim programie wyborczym dla naszej „wyspy wolności” nakreśliło przyszłość dziennikarstwa polskiego – Ustawę o statusie dziennikarza. Jej głównym celem będzie nowy samorząd, który zadba o właściwe standardy etyczne i zawodowe tej profesji. „Ustawa nie będzie w żadnym stopniu ograniczać zasady otwartości zawodu dziennikarza”, zapewniają autorzy projektu…

To jest właśnie owa legendarna już dbałość PiS o szczegóły – w tym przypadku o to, żeby nikt nie pomyślał, że partia pana Kaczyńskiego chowa w zanadrzu jakieś niecne zamiary. Nie – zawód dziennikarza nadal będzie niczym owa brama, która „na wciąż otwarta przechodniom ogłasza, że gościnna i wszystkich w gościnę zaprasza”.
A przecież i bez tego każde dziecko wie, o co chodzi. Czyny świadczą o PiS-ie najwymowniej: powolny Trybunał
Konstytucyjny, niezależna od przyzwoitości „Kasta” z Izby Dyscyplinarnej SN i z KRS oraz dziennikarze i dziennikarki, którzy niczym „Emi” potrafią „zachować się jak trzeba”. Oni nie zasługują na medialny post-tuskizm, czyli post-komunizm.
Zawód dziennikarza jest zawodem zaufania społecznego, a tymczasem, kto chce zakłada sobie stowarzyszenia, jakie chce… Bałagan tylko z tego jak z Chicago do Tobolska, a przecież chodzi o to, żeby Polska była Polską… A nie takim czymś, nie wiadomo, czym.

SDP, SDRP, KSD, a nawet Stowarzyszenie Dziennikarzy Sportowych „Reprezentacja Piłkarska Dziennikarzy”… Komu to służy? To ma być wolność? Ale PiS to zmieni! Bo PiS wierzy w instynkt samozachowawczy
dziennikarzy, w ich rozsądek i niezależność. Fakt - wielokrotnie tej całkowitej niezależności od obiektywizmu
doświadczałem. Sam i z rodziną. Zwłaszcza dziennikarze tzw. głównego nurtu walczyli ze mną i moim rządem niczym św. Jerzy ze smokiem. Pamiętacie: „SLD wolno mniej”, „Zatrzymać SLD”, „SLD jest zagrożeniem dla demokracji” itp...
Historia dowiodła, że to nie SLD, tylko niegdyś ulubieńcy mainstreamu biorą demokrację za twarz. Jeśli więc PiS wygra wybory, tym razem im, do niedawna dziennikarskim wyroczniom, niczym bój zostanie krok ostatni: reaktywacja Radia Wolna Europa. Na Węgrzech już się o tym mówi. Zróbcie więc sobie panie i panowie i wy Budapeszt w Warszawie: niech znów rozbrzmiewa w wolnym eterze: Szabad Európa Rádió - Szabad Magyarország hangja… Co z tego, że po węgiersku.
Założycie Sekcję Polską…