Robert Biedroń

i

Autor: Marcin Gadomski

Szczere wyznanie Biedronia: Chciałem popełnić SAMOBÓJSTWO, bo jestem gejem

2015-12-16 11:48

Robert Biedroń od dawna nie ukrywa swojej orientacji seksualnej. Mogłoby się wydawać, że oswoił się już z ostrymi atakami otoczenia z powodu swojego homoseksualizmu. W rozmowie z TVN prezydent Słupska przyznał, że nabranie odporności zabrało mu trochę czasu. - Pamiętam dzień, w którym chciałem popełnić samobójstwo dlatego, że byłem gejem - wspomina z przejęciem.

Robert Biedroń w końcu znalazł odwagę, żeby - jak sam mówi - "wyjść z szafy". Zauważa, że gdyby nie ujawnił swoich preferencji seksualnych, nie odniósłby sukcesu jako polityk. - Moje życie pewnie ułożyłoby się inaczej. (...) Nigdy nie marzyłem o tym, że będę parlamentarzystą, że będę prezydentem miasta - mówi włodarz Słupska. Tak intymne zwierzenia to nie lada wyzwanie. Zwłaszcza, że Biedroń zdecydował się na nie w okresie, kiedy homoseksualizm spotykał się z bardzo krytyczną i surową opinią publiczną. - W tych czasach, kiedy odkrywałem swoją tożsamość nie było żadnego geja w Polsce czy lesbijki, którzy mówiliby o tym publicznie. Myślałem, że jestem kosmitą, że jestem jedyny. Po co żyć, jeżeli ja czytam w książce do bilogii, że to jest zboczenie, jeżeli ksiądz na religii mówi, że to jest sodomia i w piekle skończę, jeżeli mój ojciec oglądał mecz i mówił: O! Ta ciota puściła bramkę, to myślę sobie: ja nie chcę być tą ciotę i tym pedałem - przywołuje koszmarne wspomnienia Robert Biedroń.

Zobacz: Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia już OPUBLIKOWANY