SZOK! Gej w rządzie PiS?! Kaczyński "chwalił się tym". Mocne nazwisko!

Skandal z europosłem Jozsefem Szajerem (CZYTAJ O TYM TUTAJ) zasiał popłoch nie tylko w Parlamencie Europejskim. Konserwatywni politycy ukrywający swoją orientację seksualną boją się, że wypłyną informacje o tym, że są homoseksualistami. Tymczasem geje są także na polskiej prawicy, a nawet w środowiskach związanych z PiS. Ostatnio homoseksualny coming out zrobił Tomasz Krawczyk, były doradca Lecha Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego. Na pytania dziennikarza "Polityki", czy łatwo jest być gejem w PiS, odparł, że "trzeba sobie radzić z heheszkami". - Powiedziałem kiedyś ważnemu politykowi PiS, że hasło "wstawania z kolan" nie brzmi najlepiej, bo można w nim odczytać aluzję homoseksualną. Odpowiedzią był obleśny rechot - wspominał Krawczyk. - Nie było mi łatwo w tym funkcjonować, chociaż długo zaciskałem zęby - dodał były doradca Kaczyńskiego i Morawieckiego. Wygląda jednak na to, że gejów w środowisku PiS było więcej. Jeden z nich miał nawet być ministrem w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Mówił o tym w wywiedzie dla "Rzeczpospolitej" Jakub Stefaniak.

ZOBACZ TAKŻE: Seks w Brukseli. Janusz Korwin-Mikke ujawnia wstrząsające fakty. To się nie mieści w głowie 

Dalsza część tekstu znajduje się pod galerią

Słowa byłego rzecznika PSL sprzed zeszłorocznych wyborów do Parlamentu Europejskiego dziś brzmią szokująco. Chodzić musi bowiem o bardzo mocne nazwisko. W końcu minister to minister, - Powołam się na jedną z rozmów radiowych Michała Kamińskiego, który swojego czasu był bardzo bliskim współpracownikiem braci Kaczyńskich i wie co mówi - Kaczyński, jak był premierem, to na brukselskich salonach chwalił się tym, że w jego rządzie jest minister gej - powiedział Stefaniak. - Jak się to ma to do tego, co dzisiaj mówi? Kiedy kłamał? Jeżeli ktoś lata po brukselskich salonach i chwali się tym, że ma geja ministra, to czy to nie jest czasem promocja? Nie chcę odbierać panu Kaczyńskiemu takiej możliwości, to jest jego wybór, chce promować takiego ministra, czy innego, proszę bardzo, natomiast obłuda PiS-u w tym wszystkim jest najgorsza - pieklił się były rzecznik ludowców.