Paweł Szramka, Paweł Kukiz

i

Autor: facebook, Jakub Kaminski/East News

Szramka rozczarowany postawą Kukiza. Poszło o nepotyzm. "Mieliśmy walczyć..."

2021-07-06 7:50

W miniony weekend, podczas sobotniego Kongresu PiS partia przyjęła uchwałę, która przewiduje m.in., że współmałżonkowie, dzieci, rodzeństwo oraz rodzice posłów i senatorów PiS nie mogą zasiadać w radach nadzorczych państwowych spółek. Zapewne wielu Polaków aprobuje tę koncepcję. Jednak Paweł Kukiz, który niedawno dołączył do wspólnego działania z PiS, zdaje się nie pamiętać, że niegdyś krytykował "nepotyzm w PiS. Obecnie lider Kukiz'15 reprezentuje jednak zgoła inny pogląd. W rozmowie z "Super Expressem" poseł Paweł Szramka z koła "Polskie Sprawy" odnosi się do pomysłu PiS i wywiadu, którego Kukiz udzielił w Polskim Radiu 24.

Paweł Szramka tworzył niegdyś, wespół z Pawłem Kukizem ugrupowanie Kukiz'15. Obecnie młody polityk działa w kole "Polskie Sprawy", w którym wspierają go Andrzej Sośnierz i Agnieszka Ścigaj

Podczas wywiadu, którego Kukiz udzielił PR24, polityk powiedział m.in. - PiS jest pierwszą dużą partią, która dostrzega problem nepotyzmu i to u siebie i w drodze legislacji będzie chciała ten problem rozwiązać - zapewnił Kukiz. Na odpowiedź Szramki nie trzeba było długo czekać. Polityk zamieścił na Twitterze krótką opinię na temat tego, co powiedział w radiu Kukiz. "Przy takiej skali, trzeba byłoby od kilku lat siedzieć w piwnicy, żeby tego nie dostrzec" - napisał Szramka. 

W rozmowie z "Super Expressem" Szramka odnosi się do pomysłu PiS dot. nepotyzmu. Mając na uwadze, że to właśnie wicepremier Jacek Sasin ma decydować kogo uchwała nie będzie dotyczyła. - Zawłaszczanie państwa przez partię rządzącą jest na porządku dziennym. Poprzednicy również to robili, ale skala, z którą mamy do czynienia obecnie, jest przerażająca. Nepotyzm jest oczywiście rażący, ale chyba jeszcze gorsze jest to, że stołki przydzielane są często osobom bez najmniejszych kompetencji. Stawianie sprawy w ten sposób, że to Pan Sasin będzie decydował, czy uchwała kogoś obejmie lub nie, jest próbą robienia z ludzi idiotów. Jeśli chcieliby ukrócić proceder nepotyzmu, podjęliby uchwałę, która nie pozostawia żadnej furtki - mówi nam Szramka.  Poseł koła "Polskie Sprawy" ustosunkował się do wyjątków, które będą ujęte w uchwale. Słychać głosy, że wspomniana uchwała z uwagi na owe "wyjątki" nie będzie miała sensu. Po co wyjątki? Pytamy posła Szramkę. - Po to, żeby zamydlić oczy. Prezes Kaczyński odegrał scenkę dla naiwnych. Przecież podstawowym spoiwem partyjnego zaplecza są właśnie te osoby, które otrzymały fuchę tylko dzięki właściwej legitymacji. Wątpię, aby w strukturach ktokolwiek przejął się tym apelem. Natomiast prawdopodobnie trafi to na podatny grunt, czyli osoby, które są przekonane o krystalicznej wręcz postawie PiS-u. Prezes powiedział, co powiedział, za co nawet otrzymał oklaski, a będzie nadal tak jak jest...Albo nawet gorzej - stwierdził zasmucony Szramka.

Polityk wydaje się zasmucony z uwagi na zmianę frontu w kontekście podejścia do nepotyzmu ze strony Pawła Kukiza. Przypomnijmy, że Kukiz wchodząc do polityki zapowiedział walkę z nepotyzmem i krytykował "kolesiostwo" w partii rządzącej i innych partiach politycznych. - Gdybym nie widział autora tych słów, pomyślałbym, że wywiadu udzielił rzecznik PiS-u lub ktoś bezpośrednio z otoczenia rządu. Mieliśmy walczyć z nepotyzmem, a nie głaskać partię rządząca za to, że po 6 latach rządów dostrzegają, że chyba jednak przegięli - podsumował Szramka.

Super Raport 05.07 (Goście: Tomasz Siemoniak - PO, Radosław Fogiel - PiS, prof. Antoni Dudek - politolog, UKSW)