Tadeusz Płużański

i

Autor: Super Express

Tadeusz Płużański w felietonie w "Super Expresssie": Trzaskowski, czy Jaki?

2018-10-27 7:21

„Chciałem, by Warszawa była wielka. Wierzyłem, że wielka będzie. Ja i moi współpracownicy kreśliliśmy plany, robiliśmy szkice wielkiej Warszawy przyszłości. I Warszawa jest wielka. Prędzej to nastąpiło, niż przypuszczaliśmy. Nie za lat pięćdziesiąt, nie za sto, lecz dziś widzę wielką Warszawę”. Kto to powiedział? Wybrany na prezydenta stolicy kandydat PO Rafał Trzaskowski? Przegrany w wyborach kandydat Zjednoczonej Prawicy Patryk Jaki? Żaden z nich.

To prezydent miasta, a właściwie – od 1934 r. - jej komisarz (mianowany przez rząd, a nie wybierany przez Radę Miasta) Stefan Starzyński. Powiedział 23 września 1939 r. w komunikacie radiowym do mieszkańców ukochanej przez siebie stolicy. Zaraz potem dodał: „I choć tam, gdzie miały być wspaniałe sierocińce - gruzy leżą, choć tam, gdzie miały być parki - dziś są barykady gęsto trupami pokryte, choć płoną nasze biblioteki, choć palą się szpitale - nie za lat pięćdziesiąt, nie za sto, lecz dziś Warszawa broniąca honoru Polski jest u szczytu swej wielkości i chwały”.

Starzyński nie wiedział, że to jego ostatnie przemówienie. Wcześniej, po 1 września 1939 r. organizował obronę miasta. Ochotnicze brygady pomagały zasypanym ludziom i zabezpieczały bombardowane domy. 27 października 1939 r., prezydent został aresztowany przez niemieckie Gestapo w gmachu Ratusza. Bo z Warszawy nie chciał uciekać mimo, iż marszałek Śmigły-Rydz wysyłał po niego samolot.

Starzyńskiego Niemcy osadzili w więzieniu przy ulicy Daniłowiczowskiej, a następnie na Pawiaku. 22 albo 23 grudnia 1939 r. wywieźli go w nieznanym kierunku. Jak wynika ze śledztwa IPN (tak, tego samego IPN, który (post)komuniści i postępowcy chcieliby zlikwidować, bo podobno nic nie robi) Starzyński został rozstrzelany gdzieś w Warszawie lub w jej okolicach. Znane są nazwiska nieżyjących już zabójców: oberscharfuehrer Schimmann, hauptscharfuehrer Weber i unterscharfuehrer Perlbach. IPN przesłuchał wielu świadków w Polsce i za granicą, przeprowadził kwerendy.

Stefan Starzyński podczas I wojny światowej był żołnierzem Legionów. W II RP wiceminister skarbu i wiceprezes Banku Gospodarstwa Krajowego, poseł i senator. Warszawa zawdzięcza mu trasy wjazdowe do miasta, połączenie Starego Miasta z Żoliborzem przez przebicie Bonifraterskiej, wiadukt nad Dworcem Gdańskim, rozbudowę Biblioteki Publicznej i Muzeum Narodowego, sieci wodociągów, kanalizacji, trakcji tramwajowej, 40 nowych szkół, wiele parków. Chciał zbudować 25-kilometrowy odcinek metra. Cześć i chwała bohaterowi w 79 rocznicę jego aresztowania.