Ojciec Rydzyk

i

Autor: Archiwum, Shutterstock

To prawdziwa bomba! Tajemnicza wizyta Rydzyka w Rosji. Służby zmasakrowane! Słuchacze Radia Maryja nie uwierzą

2020-12-07 11:25

Politycznym wydarzeniem weekendu były 29. urodziny Radia Maryja, na których pojawili się ważni politycy obozu rządowego, m.in. Mariusz Błaszczak, Zbigniew Ziobro i Antoni Macierewicz. Oczywiście gwiazdą wieczoru był ojciec Tadeusz Rydzyk, który zbeształ ludzi krytykujących oskarżonego o tuszowanie pedofilii w Kościele biskupa Edwarda Janiaka. Przy okazji urodzin Radia Maryja człowiek Lecha Wałęsa przypomniał o tajemniczej wizycie Tadeusza Rydzyka w Rosji. To jest prawdziwa bomba! Co sądzicie o Tadeuszu Rydzyku? Dajcie znać w komentarzu.

W trakcie 29. urodzin Radia Maryja ojciec Tadeusz Rydzyk nazwał skompromitowanego biskupa Edwarda Janiaka... "współczesnym męczennikiem mediów". Po tych słowach na zakonnika wylała się fala krytyki. Suchej nitki na Rydzyku nie zostawili nawet duchowni (CZYTAJ O TYM TUTAJ). Jednak wcale nie to zdaje się być teraz największym problemem dyrektora Radia Maryja. Prawdziwą bombę odpalił bowiem Mirosław Szczerba, zaufany współpracownik Lecha Wałęsy. Przypomniał on sprawę, o której Rydzyk najpewniej chciałaby zapomnieć. Pocieszeniem może być to, że w tak szokującą historię raczej nie uwierzą najwierniejsi słuchacze Radia Maryja. "Jak to się stało, że w 1997 roku redemptorysta, ksiądz Tadeusz Rydzyk, mógł swobodnie pojechać do Rosji bez żadnej kontroli, zgody kontrwywiadu, ABW, innych służb specjalnych i podpisać umowę z Głównym Centrum Zarządzania Sieciami Radiofonii Ministerstwa Łączności Rosji?" - pytał Szczerba, masakrując ówczesne służby. 

ZOBACZ TEŻ: Awantura o Jana Pawła II. Mocne dokumenty! Jest o "wilku w owczej skórze". Arcybiskup przerwał milczenie

O dziwnych powiązaniach Rydzyka z Rosjanami już w 2006 roku pisał Wojciech Czuchnowski w portalu gazeta.pl. "W 1997 r. toruńska rozgłośnia uzyskała z rosyjskiego resortu łączności koncesję na retransmisję swojego programu z Krasnodaru na południu Rosji do Polonii w Kazachstanie i na Syberii. Retransmisja odbywała się na częstotliwościach użyczonych przez armię rosyjską. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nic nie wiedziała o umowie Radia Maryja z Rosją. Gdy sprawa wyszła na jaw, o. Rydzyk dostarczył w końcu jej kopię, ale bez istotnych aneksów" - czytamy w artykule.

ZOBACZ: Urodziny Radia Maryja. Takimi LIMUZYNAMI przyjechali do Torunia politycy i hierarchowie kościelni - ZDJĘCIA

Ojciec Rydzyk broni biskupa Edwarda Janiaka