Kornel Morawiecki zmarł 30 września 2019 roku po ciężkiej chorobie. Jego śmierć poruszyła wiele osób, które - chociaż z różnych politycznych kręgów, podkreślały, że miał on w sobie coś wyjątkowego i szanował innych. Dziś, w pierwszą rocznicę jego odejścia o Kornelu Morawieckim pamiętał też Paweł Kukiz. To właśnie z listy Kukiza, Kornel Morawiecki został wybrany w wyborach parlamentarnych w 2015 roku. Długo tam jednak nie był, bo już wiosną 2016 roku doszło do zamieszania z glosowaniem na "cztery ręce". Sytuację tę, wspomniał Kukiz, który na Facebooku podzielił się ciekawym spostrzeżeniem: - Dziś pierwsza rocznica śmierci Kornela Morawieckiego... Ponieważ Kornel był człowiekiem o dużym poczuciu humoru i z dystansem traktował samego siebie, to pozwolę sobie na wysnucie teorii, że ma On wpływ na politykę nawet teraz. Z "tamtego świata". Dlaczego? - zaczął polityk.
Po czym wyjaśnił: - Pamiętacie słynne głosowanie "na cztery ręce", kiedy to Małgorzata Zwiercan zagłosowała za Kornela, który musiał na chwilę wyjść z Sali Plenarnej)? Zrobił się straszny dym, bo takie głosowania (za kogoś) są niezgodne z prawem (o czym szczerze mówiąc ja też na samym początku tamtej kadencji nie wiedziałem). Kornel, broniąc Małgosi, stwierdził że każdy poseł powinien mieć zawsze przy sobie "jakąś skrzyneczkę, z której mógłby oddać głos nawet w przypadku, gdy nagle musi wyjść do toalety". Wszyscy - łącznie ze mną - obśmiali ten Jego pomysł.....- wspomina Kukiz. Poseł zwrócił uwagę, że niewiele po śmierci Morawieckiego, praktycznie jego pomysł... został zrealizowany. - Kilka miesięcy po śmierci Kornela została wprowadzona możliwość głosowania posłów ze służbowych tabletów - czyli czegoś w rodzaju "skrzyneczek" - bez względu na to czy są na Sali Plenarnej, w toalecie, Pcimiu czy Nowym Jorku. No i spełniła się wola Kornela - zakończył swój poruszający wpis Kukiz.
SPRAWDŹ: OFICJALNIE: oto nowy rząd Morawieckiego! Wszystko jasne! LISTA NAZWISK