Jacek Sasin

i

Autor: Artur Hojny/Super Express Jacek Sasin

Teść Jacka Sasina stawia się okoniem Kaczyńskiemu. Sztywno!

2021-07-21 13:23

Nie tak dawno Jarosław Kaczyński zapowiedział, że stanowisk w spółkach Skarbu Państwa pozbawione zostaną osoby związane z jego ugrupowaniem. O ile szwagierka Jacka Sasina postanowiła odejść z państwowej firmy, o tyle już jego teść twardo zapowiedział właśnie, że nie zamierza tego zrobić. Jego tłumaczenie relacji rodzinnych... może zaskakiwać.

Podczas kongresu Prawa i Sprawiedliwości, który odbywał się na początku lipca, postanowiono, że współmałżonkowie, dzieci, rodzeństwo oraz rodzice posłów i senatorów PiS nie mogą zasiadać w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa. Ponadto - zgodnie z uchwałą - "zakazuje się zatrudniania w spółkach Skarbu Państwa członków najbliższej rodziny posłów i senatorów Prawa i Sprawiedliwości - to jest ich współmałżonków, dzieci, rodzeństwa oraz rodziców". - Przypadki nepotyzmu w naszych szeregach rzucają cień na całą naszą formację. Podważają jej wiarygodność. Kwestionują fundamentalną dla Prawa i Sprawiedliwości zasadę, że uprawianie polityki rozumiemy jako służbę w interesie dobra wspólnego, jako pracę na rzecz pomyślności Rzeczpospolitej i jej obywateli, a nie jako sposób na osiąganie własnych korzyści - głosiła uchwała.

Zobacz: Prezydent Duda poleci na Igrzyska! Zaskakujące doniesienia

Po przyjęciu jej przez PiS, w mediach pojawiły się m.in. pytania o karierę szwagierki wicepremiera Jacka Sasina. Angelika Konaszczuk – z rekomendacji marszałka województwa (należącego do partii Jarosława Kaczyńskiego) – zasiadała bowiem w Radzie Nadzorczej Portu Lotniczego w Lublinie. Konaszczuk to siostra żony jednego z czołowych Jacka Sasina. W lutym 2016 r., po wygranych przez PiS wyborach parlamentarnych trafiła do Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. Bez konkursu objęła stanowisko zastępcy dyrektora Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców. Rok później awansowała na dyrektora tego wydziału. Choć początkowo broniła swojej posady i decyzji i swoim zatrudnieniu (np. w oświadczeniu dla "Dziennika Wschodniego" napisała, że "życzyłabym innym zasiadającym w zarządach i radach, aby ich poziom doświadczenia i kwalifikacji był taki jak mój"), to ostatecznie, jak ustalił portal Onet.pl, zdecydowała się ona podać do dymisji. - Nieoficjalnie - jak słyszymy - Konaszczuk miała mieć dość hejtu, jaki wylał się na nią ostatnio w mediach w związku z tak zwaną uchwałą sanacyjną PiS. Wspierana przez samego Sasina miała podjąć decyzję o rezygnacji - czytamy w artykule portalu.

Express Biedrzyckiej - Jacek Sasin

W państwowej spółce pracuje również teść pracuje Jacka Sasina. Eugeniusz Daciuk jest dyrektorem Zarządu Zlewni w Zamościu, która podlega Wodom Polskim. To przedsiębiorstwo, które powstało kilka lat temu i odpowiada za szeroko pojętą gospodarkę wodną w naszym kraju. Struktura organizacyjna Wód Polskich jest dość jasna. Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie składa się z trzech elementów - najwyżej jest Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej, któremu podlegają Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej, a im Zarządy Zlewni. Dyrektorem jednej z takich 50 zlewni jest właśnie teść Jacka Sasina. Czy w związku z tym on również zdecyduje się podać do dymisji?

Sprawdź: Dantejskie sceny po „Kropce nad i” u Moniki Olejnik. „Cały świat o tym napisał”

Nie będziemy trzymać was w niepewności i od razu odpowiemy: ano nie. W rozmowie z Interią.pl stanowczo wykluczył taką możliwość. - Dlaczego mam się do dymisji podawać? No to co, że jestem teściem ministra? Jestem magistrem inżynierem melioracji wodnych, jestem specjalistą w tej branży i pracuję 37 lat w tej samej firmie. Wody Polskie są spadkobiercą poprzedniej firmy. Przepraszam, ale nie będę na takie pytania odpowiadał - hardo zapowiedział. - Tu nie ma żadnego nepotyzmu, bo teść to nie jest rodzina. Rodzina to jest pokrewieństwo z krwi, a to jest nabyta sprawa. I ja tutaj nie widzę żadnego nepotyzmu w tym przypadku - dodał stanowczo.

Sonda
Jak oceniasz osobę Jacka Sasina w polskiej polityce?