Cztery lata temu, gdy pojawiły się głosy, że ministrem obrony narodowej zostanie Macierewicz, Beata Szydło ucięła te spekulacja: - Myślę, że dosyć już tego zajmowania się przez polityków opcji aktualnie rządzącej kreowaniem „rzeczywistości politycznej”, której nie ma. Najbardziej prawdopodobnym kandydatem na urząd ministra obrony w moim rządzie, w rządzie tworzonym przez Prawo i Sprawiedliwość, jest (…) pan minister Jarosław Gowin - powiedziała jeszcze jako kandydatka PiS na premiera. Jak to wszystko się skończyło, doskonale wiemy. Antoni Macierewicz został szefem MON i był nim aż do początków rządu Mateusza Morawieckiego. Czy jednak zdaniem Polaków powinien wrócić na urząd ministra i wejść w skład rządu jeśli PiS wygra wybory do Sejmu? Sondaż na zlecenie Super Expressu przygotowany przez Instytut Badań Pollster pokazuje jasno, jak Macierewicza postrzegają wyborcy. Na pytanie w sondażu: Czy jeśli PiS wygra wybory parlamentarne, Antoni Macierewicz powinien wrócić do rządu? Tylko 11 proc. odpowiedziało TAK, a aż 68 proc. NIE, natomiast 21 proc. badanych wskazało odpowiedź NIE WIEM.
SPRAWDŹ: Beata Szydło walczy o DZIECI. Zawrzało! [ZOBACZ]
Eksperta, politologa Rafała Chwedoruka, takie wyniki nie dziwią. - Myślę, że to wynika po pierwsze ze stylu uprawiania polityki przez byłego szefa MON, bardzo radykalnego, a do elektoratu PiS doszlusowało wielu wyborców niezainteresowanych polityką. A tacy cenią sobie umiar i dystans. Po drugie efekt działań w MON Antoniego Macierewicza nawet w obozie władzy nie przez wszystkich został pozytywnie oceniony, zwłaszcza na tle jego następców. Te dwa czynniki czynią Macierewicza raczej tytanem polityki lokalnej. Czy można powiedzieć, że PiS schowało Macierewicza? - To nie ulega wątpliwość, że partie tasują znanymi politykami, jak kartami w grze. PiS zrobiło to dawno temu, w zasadzie od zakończenia pełnienia przez niego funkcji szefa MON. Czynnikiem, o którym nie można zapomnieć jest też casus pana Misiewicza w tle, który w obozie władzy w największym stopniu obciążył byłego ministra obrony narodowej. Bardzo wyraźnie widać, że PiS obrał kurs na stopniową wymianę pokoleniową, nie rewolucyjną, ale etap po etapie. Kolejne funkcje otrzymują politycy z pokolenia dużo młodszego od Macierewicza, z pokolenia 40, 50-latków Gdyby PiS utrzyma władzę, ten kurs z pewnością nie zostanie zmieniony ze względów pragmatycznych, więc nie sadzę byśmy Antoniego Macierewicza ujrzeli na tak reprezentacyjnych funkcjach jak to się działo na początku tej kadencji.
Badanie zrealizowano w dniach 24-25 września 2019 r. na próbie 1101 dorosłych Polaków.