“Totalny odlot”. Konfederacja komentuje pomysł Suskiego

Marek Suski (64 l.) przedstawił projekt nowelizacji kolejnej ustawy. Zakłada ona, że w polskich rozgłośniach powinno być emitowane 50 proc. rodzimej muzyki, z czego 80 proc.w godzinach od 5 do 24. Ponadto premiowane ma być granie nowych utworów oraz muzyki debiutantów. Projekt zdecydowanie nie spodobał się Konfederacji, która wypowiedziała się na ten temat w mediach społecznościowych.
Janusz Korwin-Mikke (80 l.) uznał pomysł za “totalny odlot”. Jak wskazał - “wolność to prawo do słuchania czego chcę, w języku, jaki chcę”. Korwin podzielił się także mocną opinią - “tylko przegrywy co robią chłam, boją się konkurencji”. “ Ja tam robię prawilny rap i nawet Eminema się nie boję” - dodał we wpisie na Twitterze i dołączył do niego zdjęcie w kaszkiecie.
Głos w sprawie zabrał również Artur Dziambor (40 l.) We wpisie na Twitterze stwierdził, że “jako anglista stanowczo protestuje” przeciwko pomysłowi Suskiego. Dziambor zauważył, że “słuchanie ulubionych piosenek w obcym języku, rozumienie ich treści i śpiewanie, to chyba najprzyjemniejsza forma nauki”. “A po polsku to wiadomo, rap” - dodał Dziambor i przypomniał swoje nagranie z #hot16challenge2.
Nowelizacja ustawy
Podczas czwartkowej konferencji proasowej Marek Suski przedstawił kolejną propozycję nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Tym razem chodzi o promocję muzyki polskiej i zagranicznej emitowanej w rodzimych mediach, przede wszystkim w rozgłośniach radiowych.
- To ustawa, która zmienia ilość polskiej muzyki w polskich mediach. Ustawa przewiduje 50 proc. miesięcznego czasu nadawania w programie utworów muzyczno-słownych. I proponujemy co najmniej 80 proc. w godz. 5-24. I tutaj jest jeszcze jeden element, taki bonus dla debiutantów - czas antenowy zespołów czy utworów muzycznych, które byłyby zespołami bądź utworami debiutanckimi, będą liczone jako 300 proc. czasu antenowego - mówił Suski.