Ukraina. Wojenne zniszczenia

i

Autor: AP Ukraina. Wojenne zniszczenia

Ukraina rozlicza się z największym zdrajcą. Sąd wydał polecenie, zaczęło się polowanie

2022-05-20 7:24

Bez wątpienia, gdyby zapytać dzisiaj obywateli Ukrainy, kto jest największym zdrajcą w najnowszej historii kraju, niejeden głos wskazywałby na byłego prezydenta i lidera Partii Regionów. Kijów nie zamierza mu odpuszczać. Właśnie zaczęło się polowanie na zdrajcę.

O tym, że nie ma czego szukać w Ukrainie, Wiktor Janukowycz niewątpliwie zdaje sobie sprawę. Były prezydent tego kraju, wprost wepchnął Ukrainę w rosyjskie objęcia. Gdy w trakcie sprawowania swoich rządów premiera, a później prezydenta, jednoznacznie zbliżał Kijów w stronę Moskwy, niejednokrotnie spotykał się z poklaskiem i poparciem.

Utrzymywanie niezadowolenia w Donbasie, przekonywanie tamtejszych ludzi do ich odrębności i przedstawianie im polityki elit z Kijowa czy zachodniej Ukrainy jako wprost wrogiej górniczemu zagłębiu, tylko pogłębiało różnice w społeczeństwie. Wywodzącemu się z Donbasu politykowi takie podsycanie nastrojów było na rękę. Z pewnością też niemało zarobił na zwasalizowaniu Kijowa względem Putina, ale za to stracił resztki szacunku w Ukrainie. 

Sonda
Czy w związku z wojną na Ukrainie obawiasz się drastycznych podwyżek cen żywności?

Gdy na jesieni 2013 roku oświadczył, że nie podpisze umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, rozpętał piekło. Wojna domowa zawisła na włosku, w stolicy dochodziło do protestów, a uzbrojone służby strzelały z ostrej amunicji do obywateli. W Kijowie trwał Euromajdan, a Donbas karmiony nienawiścią organizował protesty poparcia dla Janukowycza zwane powszechnie "antymajdanem".

Na początku 2014 roku Janukowycz jednak się ugiął. Zorganizowano wcześniejsze wybory, a gdy je przegrał, nagle uciekł z kraju do Rosji. I choć w kolejnych miesiącach zabrakło zdrajcy, który podsycał niepokoje, wielu w Donbasie już było pewnych swego. Przekonanie do swej odrębności od reszty Ukrainy wielu mieszkańców górniczego zagłębia demonstrowało w miesiącach później, gdy zaczęły się walki. Nie brak było wówczas sytuacji, w trakcie których cywile bronili separatystów własnymi ciałami, stając na linii ognia rządowych oddziałów.

Przez 8 ostatnich lat Wiktor Janukowycz przebywa poza Ukrainą. Choć obecnie nie wiadomo, gdzie przebywa, ostatnie doniesienia wskazywały, że był widziany w Mińsku w Białorusi. Pewne jednak jest, że w jego ojczyźnie wesoły los go nie czeka. Peczerski Sąd Rejonowy w Kijowie wydał w czwartek zgodę na aresztowanie zdrajcy, który był prezydentem od 2010 do 2014 roku.

Wiktor Janukowycz ma odpowiedzieć za nielegalny przewóz osób za granicę, którego dokonał właśnie w akcie ucieczki do Rosji w 2014 roku. To wówczas, jak oskarża sąd, pomógł nielegalnie przekroczyć granicę 20 osobom przy użyciu rosyjskich śmigłowców.

- 23 lutego 2014 r. były prezydent Ukrainy, działając wspólnie z pracownikami Departamentu Ochrony Państwa i przedstawicielami Federacji Rosyjskiej, na obrzeżach wsi Urzuf w obwodzie donieckim, nielegalnie przekroczył granicę i przewiózł co najmniej 20 osób przy użyciu trzech śmigłowców Sił Zbrojnych Rosji - czytamy w oświadczeniu kijowskiego sądu.

I choć jest już zarzut i zgoda na aresztowanie, to nie ma samego oskarżonego i wciąż nie wiadomo, gdzie przebywa. Zaczęło się więc swoistego rodzaju polowanie na Wiktora Janukowycza. Niewątpliwie ten będzie unikał granic Ukrainy jak ognia.

Poniżej galeria ze zdjęciami z procesu pojmanego 21-letniego żołnierza rosyjskiego