Minister edukacji Przemysław Czarnek (43 l.) powołał 10-osobowy zespół do spraw podręczników. Za opiniowanie książek do nauki historii ma odpowiadać Grzegorz Wierzchowski, odwołany w sierpniu 2020 r. ze stanowiska kuratora przez poprzedniego ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego (57 l.). Oficjalnie Wierzchowski stracił pracę m.in. za to, że z kuratorium, pod jego rządami, odchodziło wielu pracowników. Nieoficjalnie wiadomo, że chodziło głównie o głośną wypowiedź w Telewizji Trwam, gdzie Wierzchowski mówił o „wirusie LGBT”. – Jest to wirus dehumanizacji społeczeństwa, dehumanizacji młodych ludzi i odebrania im wartości. Jedyną naczelną wartością jest pokazanie, że nie ma żadnych zasad i wartości – powiedział ówczesny kurator oświaty.
ZOBACZ TEŻ:
Religijny radykał ułoży program Czarnkowi. "Podmiotem jest uczeń, a celem zbawienie"
Seniorze, sprawdź, czy przysługuje Ci 500 plus. Ubodzy emeryci dostaną cały zasiłek
Odwołania Wierzchowskiego domagał się wówczas m.in. poseł Tomasz Trela. Co teraz sądzi o nowej pracy byłego kuratora? – To, co zrobił minister Czarnek, wygrzebując człowieka, który z hukiem wyleciał z kuratorium oświaty, jest skandalem. Wierzchowski powinien zostać szybko wyrzucony z ministerstwa! – domaga się Trela. – Ktoś, kto porównuje osoby o innej orientacji seksualnej do wirusa, jeszcze gorszego od koronawirusa, powinien zniknąć z przestrzeni publicznej – dodaje stanowczo.