Lech Wałęsa

i

Autor: Marcin Gadomski/Super Express Lech Wałęsa

Wałęsa NIEPOKOJĄCO: "Ledwo nogi ciągam". Co się dzieje?!

2020-09-14 18:05

Lech Wałęsa jest zdecydowanie jednym z najbardziej znanych polskich polityków, który wiele przeszedł. Nadal jednak działa w przestrzeni publicznej, udziela wywiadów i jest głosem doradczym. W najnowszym wywiadzie były prezydent oceniał wyzwania, jakie stoją przed społeczeństwem demokratycznym. Podzielił się też osobistym wyznaniem.

Lech Wałęsa cały czas ma pełne ręce roboty. Udziela wywiadów, ma masę spotkań, a do tego jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Czasem dochodzi do tego, że musi tłumaczyć, jak to było przed laty ZOBACZ - Wałęsa GROZI Borusewiczowi?! O co mu chodzi? Ludzie w SZOKU! Często też jest pytany o to, co doradziłby ludziom patrząc na obecną politykę. W czasie najnowszego wywiadu były prezydent został poproszony o wskazówki dotyczące współczesnych demokracji. Były prezydent przyznał, że "kompletnie popsuliśmy demokrację, trzeba ją odbudować", dopytany o to, co myśli na temat projektu Europejskiej Stolicy Demokracji odparł: - Wracam do moich koncepcji, demokracja składa się z 3 elementów: prawa, konstytucja i przepisy, ludzie to biorą i użytkują, np. chodzą na wybory czy się organizują, trzeci element to grubość książeczki czekowej w skali masowej, a więc bogactwo społeczeństwa - i zdaniem Wałęsy, ci którzy boją się choćby o miejsca pracy, z demokracji nie będą korzystać.

ZOBACZ: Szydło wyrzuciła to z siebie! "Stop tym absurdom!"

Express Biedrzyckiej - Lech Wałęsa: Doprowadziłem nas do przystanku "wolność"

Jednak nie tylko na tym skupiła się rozmowa z Wałęsą. Na zakończenie wywiadu legendarny lider Solidarności powiedział wprost, że obecna sytuacja i epidemia, to: - Te nasze maseczki i choroba, to los nam pogroził palcem! Siadajcie do stołu, zróbcie listę tematów, które nie mieszczą się w państewkach, gdy ją zrobicie podzielcie na kontynentalne i globalne, jak tego nie zrobicie, to następne uderzenie dostaniecie tak, że się nie pozbieracie. Ale niepokojąco zabrzmiało dopiero to, co były prezydent rzucił nagle na samym końcu rozmowy: - Przeżyłem już 77 lat, jestem zmęczony, tu mnie nudzą te sprawy, wy musicie się męczyć, a ja idę do wieczności... Ledwo nogi ciągam, przeszarżowałem, za dużo pracowałem - westchnął gorzko. 

SPRAWDŹ: Kaczyński popierał DZIWNE akcje nastoletniej bratanicy Marty?! ZASKAKUJĄCE historie