Wideo
Pogoda
Quizy
Prof. Horban był gościem Konrada Piaseckiego w TVN24. Jedno z pierwszych pytań, na które odpowiadał, dotyczyło rozmów z premierem na temat możliwych obostrzeń. Ekspert przyznał, że są takie rozmowy, bo we wschodniej Polsce rząd przegrywa walkę z niechęcią mieszkańców do szczepień przeciwko COVID-19. – To zastanawiające, bo próbowalismy różnych metod, łącznie z uruchomieniem Kościoła, bo wydawało się to ważne. Był też pomysł, aby lekarze do dokumentacji wpisywali informację, że pacjent nie jest zaszczepiony. Pytaliśmy też chorych, dlaczego się nie szczepili. „To ja choruję na COVID” – odpowiadali zaskoczeni. Albo mówią „nie, bo nie” – podkreśla Andrzej Horban.
Byłeś w szpitalu? NFZ zadzwoni do ciebie i zada 9 pytań. Wiemy jakie!
Zdaniem gościa „Rozmowy Piaseckiego”, prędzej czy później będzie musiało dojść do bardziej zdecydowanych działań na terenach, na których jest niechęć do szczepień. – Do lockdownów, jeśli na danym terenie wystąpi duża liczba zachorowań, bo będzie problem z miejscami w szpitalach. Szpitale nie są tylko dla chorych z covidem, ale dla wszystkich innych pacjentów – twierdzi Andrzej Horban. – Tu mój apel: do obostrzeń dojdzie, jeśli ludzie nie zaczną się szczepić, zwłaszcza starzy i chorzy. A jeśli się nie szczepimy, to przynajmniej trzymajmy dystans i nośmy maseczki – powiedział ekspert.
Zmutowany koronawirus mutant zaraża w dwie minuty. Pandemia przyspiesza
Kiedy dojdzie do lockdownów? – To perspektywa dwóch, trzech tygodni – uważa Horban, który nie sądzi, aby rząd zdecydował się na wprowadzenie utrudnień w funkcjonowaniu dla osób niezaszczepionych (zakaz korzystania z restauracji albo wejścia do kina), ponieważ wśród polityków nie ma co do tego zgody. Pomimo apeli lekarzy, aby podjąć takie same działania, jakie podjęto np. we Francji.
