Przyszłe mamy dostaną darmowe leki. Na liście jest kilka chorób

Dzięki obowiązującej od 1 lipca ustawie, kobiety w ciąży mają zagwarantowane prawo do otrzymania niektórych leków za darmo. Dostanie je każda kobieta, nawet jeśli nie będzie ubezpieczona. Musi mieć tylko stwierdzoną ciążę. Leki przepisze lekarz lub położna, którzy na recepcje wprowadzą oznaczenie „C”.

Pierwsze bezpłatne leki resort zdrowia określił w projekcie listy refundacyjnej, która zacznie obowiązywać od września. Na razie lista jest krótka, jest na niej 114 pozycji, lecz wiele z nich się powtarza (te same leki w opakowaniach różnej wielkości). Ministerstwo zapowiada, że z czasem lista się powiększy.

Na liście znajdujemy m.in. leki z progesteronem oraz dalteparyna i enoksaparyną. – Są to to leki hormonalne, które pozwalają utrzymać ciążę oraz leki przeciwzakrzepowe – wyjaśnia dr Jacek Tulimowski, ginekolog.

Na liście znalazły się też insuliny potrzebne chorym na cukrzycę, a także leki na choroby tarczycy (lewotyroksyna). Darmowy będzie też metoprolol, stosowany w kardiologii. – Wiele z tych leków stosuje się w chorobach przewlekłych, a wówczas nie są drogie lub są darmowe. Korzyści z wpisania ich na listę darmowych leków nie będą znaczące – ocenia dr Tulimowski. – Lepiej, żeby na listę wpisano metylodopę, środek na nadciśnienie. Kobiety, które go stosują, przez całą ciążę wydają na niego średnio 150 zł – uważa ekspert.