Super Opinie - Kamili Biedrzyckiej Jarosław Sellin

i

Autor: GRAFIKA SE Maciej Jabłoński

Wiecminister kultury Sellin o powrocie Tuska. "To dla nas znakomity prezent!" [EXPRESS BIEDRZYCKIEJ]

2021-06-22 14:30

Kolejny tydzień trwają spekulacje na temat powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki. Według informacji medialnych miało to nastąpić w tym tygodniu. Były premier miałby wrócić na stanowisko przewodniczącego PO, a obecny szef partii Borys Budka objąłby fotel szefa klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. Oficjalnie nikt tych doniesień nie potwierdza, a PiS - przynajmniej oficjalnie - spokojnie przygląda się rozwojowi wypadków. - Jarosław Gowin, który bardzo dobrze zna środowisko PO i samego Donalda Tuska, powiedział tak: jeśli Donald Tusk wróci w jakiejś formie do polskiej polityki zajmując jakieś stanowisko, to będzie znakomity prezent dla Zjednoczonej Prawicy - mówi w programie "Express Biedrzyckiej" wiceminister kultury Jarosław Sellin i dodaje, że "podziela tę opinię".

Polityk Prawa i Sprawiedliwości odniósł się także do "afery mailowej" i zamieszania w koalicji rządzącej w związku z powstaniem Partii Republikańskiej.

Kamila Biedrzycka: Będzie renegocjacja umowy koalicyjnej w związku z wejściem do gry Partii Republikańskiej?

Jarosław Sellin: Tego nie wiem, ale cieszę się, że stabilizujemy sytuację w Zjednoczonej Prawicy. Jestem politykiem PiS, ale mamy kilku mniejszych koalicjantów i oni mają prawo organizować się tak, jak chcą. Część z nich uznała, że w ramach koalicji chce działać w nowej formule Partii Republikańskiej. Chcemy współpracować ze wszystkimi koalicjantami, z Porozumieniem Jarosława Gowina również.

- Na jakiej podstawie sądzi pan, że to stabilizacja sytuacji? Ja mam wrażenie, że to raczej zarzewie kolejnego konfliktu.

- Pewnie jakieś napięcie między politykami, którzy byli dotąd w jednym środowisku istnieje, ale jako PiS patrzymy na to z pewnym dystansem. Myślę, że to się ułoży, bo my jesteśmy zainteresowani współpracą z oboma środowiskami. Z Jarosławem Gowinem współpracujemy od wielu lat i to jest istotny dorobek. Partia Republikańska złożona z byłych członków Porozumienia, ale też z nowych ludzi też będzie wspierać Zjednoczoną Prawicę, więc to nas cieszy.

- Koalicja składa się więc już nie z trzech, a z czterech podmiotów. Skoro tak jest – o tym zresztą mówi i Adam Bielan i Kamil Bortniczuk – to przystąpią państwo do renegocjacji umowy koalicyjnej. Republikanie mają niewiele mniej szabel od Jarosława Gowina, więc będą to chcieli odzwierciedlić w składzie rządu.

- To jest możliwe. Myślę, że kierownictwo Zjednoczonej Prawicy, a wiadomo kto je tworzy, będzie na ten temat rozmawiać jeśli takie postulaty będą stawiane. A chyba będą.

- I tu dochodzimy do sedna sprawy, bo Gowin nie uznaje Partii Republikańskiej za partię, a jedynie frakcję PiS. I nie zgadza się na renegocjacje.

- Jarosław Gowin, poza różnymi innymi przymiotami, jest także realistą. Więc nie może mówić, że nie uznaje istnienia czegoś, co istnieje.

- Ale to nie jest zarejestrowana przez sąd partia. To na razie tylko nowy szyld.

- Myślę, że się zarejestrują… skoro mieli kongres i ogłosili, że istnieje Partia Republikańska, to się zarejestrują i te formalności będą dopełnione.

- A nie łatwiej było ich wcielić do PiS?

- Gdyby chcieli i wyrazili taką wolę, to pewnie mogłoby się to dokonać. Chcieli jednak zachować pewną odrębność i mają do tego prawo.

- Pana zdaniem, w tej sytuacji, do renegocjacji umowy koalicyjnej powinno dojść?

- Wydaje mi się, że tak. Powstał jednak nowy podmiot, z rzeczywiście istotną liczbą parlamentarzystów i z szansą na absorpcję nowych środowisk, które chcą wspierać nasz projekt. Więc sądzę, że tak. Ale to oczywiście zależy od kierownictwa Zjednoczonej Prawicy. A wiadomo kto je tworzy.

Express Biedrzyckiej - Jarosław Sellin: Stabilizujemy sytuację w Zjednoczonej Prawicy

- Czy Michał Dworczyk staje się dla rządu większym obciążeniem niż wsparciem?

- Nie. Uważam, że Michał Dworczyk jest osobą pokrzywdzoną, której należy się solidarność ponad politycznymi podziałami. To co spotkało jego i bardzo wielu ludzi z życia publicznego w Polsce, to był atak nie na konkretnego polityka, ale całe polskie państwo. Dlatego należy mu się solidarność, a nie wyżywanie się na nim (…) są sytuacje, w których naprawdę nie o wszystkim można mówić. Politycy, którzy uczestniczyli w tajnym posiedzeniu Sejmu wiedzą nieco więcej i niestety nie możemy się tą wiedzą podzielić.

- Opozycja twierdzi, że nie było tam żadnej wiedzy. Komu więc niepoinformowana opinia publiczna ma wierzyć?

- Opozycja sobie twierdzi, co twierdzi. Ja panią informuję, że na tym posiedzeniu dowiedzieliśmy się ile osób zostało zaatakowanych, jaka była skala tego ataku, skąd nastąpił i że z konkretnego miejsca na globie i z jakiej konkretnie służby. Opozycja albo nie słuchała, albo jest złośliwa i nieodpowiedzialna. Informacje były bardzo istotne i bardzo niepokojące. Wszyscy mówią o Dworczyku, a ten atak dotyczył wielu posłów.

- Czy minister Dworczyk popełnił błąd używając adresu mailowego do takiej korespondencji?

- Moim zdaniem nie. Wielokrotnie podkreślał, że w roboczych mailach, które wymieniał nie było żadnych informacji klauzulowanych (...)

- Czy pan, jako wiceminister kultury, wykorzystuje skrzynkę prywatną do celów służbowych?

- Zdarza mi się umawiać na spotkania i, na przykład, precyzować ich godzinę.

- Pytam o sprawy merytoryczne.

- Raczej nie.

- PiS obawia się powrotu Donalda Tuska czy raczej na niego czeka?

- Jarosław Gowin, który bardzo dobrze zna środowisko PO i samego Donalda Tuska, powiedział tak: jeśli Donald Tusk wróci w jakiejś formie do polskiej polityki zajmując jakieś stanowisko, to będzie znakomity prezent dla Zjednoczonej Prawicy. I ja podzielam tę opinię.

- Ale państwo dość nerwowo reagują na taką perspektywę.

- Nie, ja jestem bardzo spokojny. Myślę, że jeśli Donald Tusk będzie próbował przejąć władzę nad jakąś częścią polskiej opozycji – bo nie jest w stanie nad całością wobec mocno dystansującej się Lewicy – to będzie to bardzo dobry prezent dla Zjednoczonej Prawicy. Bo to będzie wybór przeszłości i przypomnienie tego, jak wyglądało 8 lat rządów Tuska, kiedy to prywatyzowano zyski, a uspołeczniano straty. W odbiorze społecznym to przypomnienie będzie bardzo nam sprzyjać.