Prezes Prawa i Sprawiedliwości spędził Wielką Sobotę jak większość Polaków. Najpierw wybrał się do swego parafialnego kościoła ze święconką. W małym i skromnym, ale elegancko przyozdobionym żółtą wstążeczką koszyczku, zaniósł do świątyni pokarmy na wielkanocny stół. Już w wejściu kościoła przywitał się z ludźmi, a jedną z kobiet szarmancko obdarzył pocałunkiem w dłoń. Później zatrzymał się przy krzyżu w chwili skupienia i zadumy. A gdy po uroczystym poświęceniu pokarmów wyszedł przed kościół czekała go miła niespodzianka. Kilka osób poprosiło Jarosława Kaczyńskiego o wspólne zdjęcie, prezes PiS był bardzo zadowolony, uśmiechał się przy pozowaniu do zdjęć. Kaczyński nie zapomniał o swojej ukochanej mamie. W Wielką Sobotę udał się na cmentarz, by pomodlić się przy grobie mamy i zapalić znicze. Prezesowi w czasie Wielkiej Soboty w kościele i na cmentarzu towarzyszyli ochroniarze. Jeden z nich niósł za prezesem nawet... święconkę.
Lany poniedziałek. Tutaj mężczyźni chłostali kobiety brzozowymi witkami!
Zwyczaje wielkanocne. Tutaj biją pałkami śledzia!
Kim są zakapturzeni pokutnicy z wielkanocnej procesji? Wzbudzają dreszcz emocji!
Potrzebujesz sprzętu do domu, pracy, na wyjazd lub na prezent? Szukaj urządzeń w atrakcyjnych cenach na stronie rtv euro agd promocje.