Wiktor Świetlik

i

Autor: Super Express

Wiktor Świetlik: Apolityczni politycy

2019-12-12 6:18

Jeśli politykę uznać – jak chcą pesymiści - za sztukę kombinowania, manipulacji i krętactwa, to nie ma większych polityków niż ci wszyscy kandydaci, którzy reklamują się jako „apolityczni” startując do rozmaitych ciał politycznych. Mówić, że się chce zostać apolitycznym prezydentem państwa czy miasta, to jakby opychać ludziom bezalkoholowy alkohol, koszerną wieprzowinę albo bezmięsną golonkę. Kompletna lipa. Niezbyt zbożne to, Panie Hołownia, choć nienowe.

Oczywiście ten kit ma swoją tradycję starą jak sama polityka. Jako apolityczni reklamowali się już starożytni populiści w walkach o stanowiska trybunów w starożytnym Rzymie. W nowszych czasach mamy całą plejadę apolitycznych polityków, którzy biorą udział w polityce, chcą piastować polityczne stanowisko, brać za to pieniądze, tylko dlatego, że są tak apolityczni.

Ten patent szczególnie sobie upodobali od jakiegoś czasu lokalni politycy. Zauważyli oni, wszyscy w całej Polsce nagle razem, co ciekawe, że ich szanse zwiększa wypisanie się z Platformy, PiS albo SLD i ogłoszenie, że od tej pory będę kandydował z lokalnego, „apolitycznego”, komitetu. W wyborach prezydenckich też apolitycznych polityków nam nie brakowało. Ostatnim głośnym był Paweł Kukiz, który jest tak apolityczny, że wylądował w PSL – typowo niepolitycznej partii.

Czymże więc nie będą zajmować się apolityczni politycy? Nie będą walczyć z konkurencją? Przekonywać ludzi do swoich rozwiązań? Zarządzać? Rządzić? To wszystko polityka. Jeśli ktoś w ratuszu, Pałacu Prezydenckim czy ministerstwie nie zamierza się tym zajmować, trzeba pognać go, gdzie pieprz rośnie.

Od tej pory mam więc propozycję dla takich apolitycznych kandydatów. Obiecajcie, że nie weźmiecie ani grosza z budżetu państwa. Zrezygnujecie – jak wygracie – z pensji, wasze partie niech zrezygnują z dotacji budżetowych. I wiecie co? I tak wam nie uwierzę, bo na pewno okaże się to kłamstwem. Przecież jesteście tylko politykami, choć nieco bardziej obłudnymi niż inni.