Wojciech Cejrowski

i

Autor: MARIUSZ GACZYŃSKI

Wojciech Cejrowski o Unii Europejskiej: nienawidzę tego ścierwa sowieckiego

2016-12-11 13:38

Wojciech Cejrowski w programie Agnieszki Gozdyry krytycznie o Unii Europejskiej: "Nienawidzę tego ścierwa sowieckiego". Punktem wyjścia do rozmowy o polityce UE stały się... buty z krokodyla. Cejrowski wyznał również, że do Polski przyjeżdża co pół roku, aby obalić Unię Europejską i przywrócić Polsce suwerenność.

Wojciech Cejrowski znowu atakuje Unię Europejską. Tym razem w programie Agnieszki Gozdyry "Skandaliści". Podczas wizyty podróżnika w studiu Polsatu nie mogło obyć się bez tematów politycznych. Prezentację swoich poglądów na sprawy międzynarodowe Cejrowski rozpoczął od opowieści o... butach - które wyjątkowo miał na nogach - z krokodylowej skóry. Podróżnik pochwalił się, że do ich wykonania została wykorzystana skóra legalnie zabitego krokodyla z Florydy. Niestety przez te buty Cejrowski miał drobne problemy....

- Przywiozłem do UE buty z krokodyla z zaświadczeniem, że zabiłem legalnie, zapłaciłem szewcowi. Nielegalne buty to są - wyznał Cejrowski. - Nie wolno, bo krokodyle nie występują w Unii, ale są w Unii chronione - dodał.

Prowadząca program Agnieszka Gozdyra zapytała, czy właśnie za to "kocha" Unię Europejską. - Nienawidzę tego ścierwa sowieckiego którym jest Unia Europejska - odpowiedział. To jednak nie koniec krytycznych wypowiedzi pod adresem UE. Podróżnik wyznał, że co pół roku przyjeżdża do Polski, by obalić Unię Europejską i przywrócić Polsce suwerenność, gdyż jak twierdzi:

- Parlament polski nie zachowuje się suwerennie, kiedy ci goście w ogóle nie analizują ustaw, które mają uchwalić, tylko analizują, czy jest zgodność z unijną ustawą. Parlament nie ma dostosowywać prawa, a uchwalać prawo dobre dla obywateli.

Odnosząc się do konfliktu między przedstawicielami Obywatele RP, a osobami biorącymi udział w miesięcznicy smoleńskiej, Cejrowski uznał, że w Polsce "nie powinno być ustawy o zgromadzeniach w ogóle".

- Gdybym ja dostał na chwilę dyktaturę to bym kupił czerwone wielkie wiadro czerwonych długopisów i zacząłbym reformę państwa od skreślania. Skreślałbym kolejne ustawy w całości i wyrzucał. Ustawa śmieciowa w ogóle jest niepotrzebna, niech samo się reguluje. Podatków ile bym powyrzucał - stwierdził.

ZOBACZ: Jarosław Kaczyński na 80. miesięcznicy smoleńskiej ostro o Obywatelach RP