Wybory 2020. Prof. Chwedoruk: Ten wynik jest absolutnym remisem

„Super Express”: – Znamy już wstępne wyniki wyborów. Co nam one wróżą? Walkę na noże w drugiej turze?
Profesor Rafał Chwedoruk: – To w zasadzie było wiadomo przed wyborami. Dwóch polityków, którzy są dziećmi trwającego już 15 lat sporu między PO i PiS, zmierzą się w mitycznym niemal starciu dwóch politycznych gigantów. Ten wynik jest absolutnym remisem. Oczywiście, arytmetycznie głosy nie rozłożyły się równo, ale politycznie ze względu na nieco większe możliwości pozyskiwania elektoratu innych kandydatów przez Rafała Trzaskowskiego, czeka nas niezwykle wyrównany pojedynek o zwycięstwo. Tak jakby obaj do samego końca chcieli trzymać wszystkich w niepewności.
– Patrząc jednak na to, z ilu kandydatów może pozyskiwać poparcie Trzaskowski, w tym remisie wskazanie jest chyba na niego.
– Kto będzie nieznacznie większym faworytem w drugiej turze dowiemy się dopiero wtedy, kiedy poznamy strukturę poszczególnych elektoratów, frekwencję i geografię wyborczą. Bardzo istotne będzie to, czy sztab Dudy będzie w stanie zniechęcić do głosowania na Trzaskowskiego. To, że druga strona potrafiła zmobilizować już w zasadzie wszystkich, którzy są przeciwko PiS, wiemy już od kilku elekcji. Sztab Dudy stanie teraz przed zadaniem tego, by – mówiąc w skrócie – 500 plus czy wiek emerytalny nie schodził z ust uczestników kampanii wyborczej. Pytanie, na ile Trzaskowskiemu i jego zapleczu uda się na to odpowiedzieć.
– Jest na to prosta recepta?
– Najprostszym rozwiązaniem będzie dywersyfikacja jego wizerunku: pokazywanie go jako racjonalnego, elastycznego polityka, który w razie czego potrafi się wycofać. Natomiast, warto zwrócić uwagę, że wyniki kandydatów z miejsc 3–5 pokazują, że i Trzaskowski, i Duda skorzystali z ponadstandardowych możliwości mobilizacji. Wydaje się, że w walce o ostateczne zwycięstwo będzie ten segment wyborców Hołowni, który jest absolutnie mniejszościowy, ale nigdy nie był związany z PO. To jak się zachowa, może mieć ogromne znaczenie w tej niezwykle wyrównanym boju.
Rozmawiał Tomasz Walczak