Wybory prezydenckie 2015. Andrzej Duda: Jeśli Polacy mnie wybiorą, to przywrócę poprzedni wiek emerytalny!

2015-02-07 17:00

W sobotę rozpoczęła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości, na której zainaugurowana została kampania wyborcza Andrzeja Dudy. Kandydat partii na prezydenta przedstawił swój program wyborczy. Wielokrotnie odnosił się do byłego prezydenta RP (†66 l.) Lecha Kaczyńskiego podkreślając, że "nie dokończył swojego dzieła, a dziś - wierzę w to z całego serca - Polacy oczekują, że tamto dzieło zostanie podjęte na nowo" - przekonywał Duda.

W Warszawie rozpoczęła się konwencja PiS, na której kandydat partii na prezydenta w majowych wyborach zainaugurował kampanię i przedstawił swój program. Powitany został obecny na sali Jarosław Kaczyński, a także Beata Szydło i rodzina Andrzeja Dudy: żona i córka. Obecni są także Janusz Rewiński i Jerzy Zelnik. Konwencję otworzył występ Natalii Niemen.

Odniesienia do dzieła Lecha Kaczyńskiego

Andrzej Duda podczas swojego wystąpienia mówił, że były prezydent miał wizję państwa i chciał silnej Polski. - 10 lat temu w Warszawie, w Sali Kongresowej na środku sceny stał prof. Lech Kaczyński i ogłosił, że będzie ubiegał się o urząd prezydenta  - przypomniał Duda. Jak podkreślił, Lech Kaczyński "szedł po prezydenturę mając wizję państwa sprawiedliwego dla wszystkich, państwa, które równo traktuje swoich obywateli". - Chciał dla Polaków Polski silnej, która będzie umiała obronić najsłabszych i nie będzie musiała bać się silnych - dodał. Zaznaczył, że Lech Kaczyński "chciał, by w życiu publicznym, które wszystkich nas dotyczy, w życiu codziennym zwyciężała w naszym kraju uczciwość, a nie cynizm i draństwo". - Okazało się, że to była nie tylko jego idea. Okazało się, że tego samego pragnęło wielu Polaków i dlatego - wbrew sondażom - prof. Lech Kaczyński zwyciężył wtedy i zaczął zmieniać Polskę - mówił kandydat PiS.

Podkreślił także, że Polacy chcą, aby dzieło byłego prezydenta zostało ukończone. - Jego misja nie została zakończona. Nie dokończył swojego dzieła, a dziś - wierzę w to z całego serca - Polacy oczekują, że tamto dzieło zostanie podjęte na nowo - powiedział Duda. - Że Polska znów będzie się zmieniać w Polskę sprawiedliwości, uczciwości i równych szans, która dostrzega każdego swojego obywatela - powiedział Duda.

Polska potrzebuje aktywnej prezydentury

Kandydat PiS tłumaczył, że startuje w wyborach prezydenckich, ponieważ wie, że Polsce ponownie potrzebny jest aktywny prezydent. - Ubiegam się o urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej dlatego, że wierzę w to i jestem głęboko przekonany, że Polsce znów jest potrzebna prezydentura aktywna. Prezydentura, która będzie korzystała z konstytucyjnych możliwości i, która będzie realizowała swoje konstytucyjne obowiązki. Jestem co do tego przekonany, dlatego, że wiem, jak dzisiaj wygląda pastwo polskie i znam treść tych obowiązków - powiedział kandydat PiS w nadchodzących wyborach.

Chce umowy z Polakami

Andrzej Duda zapowiedział, że po wygranych wyborach prezydenckich w maju przywróci poprzedni wiek emerytalny. - Chcę jasno zapowiedzieć i zawrzeć umowę ze wszystkimi Polakami - jeżeli zostanę prezydentem, jeśli Polacy mnie wybiorą, jednym z pierwszych projektów, jaki wniosę do Sejmu będzie ustawa przywracająca poprzedni wiek emerytalny - zadeklarował kandydat PiS. Skrytykował również obecnego prezydenta tłumacząc, że "nigdy nie powinien był podpisywać ustawy podwyższającej wiek emerytalny wszystkim Polakom do 67. roku życia". - Prezydent nigdy nie powinien się godzić na podpisanie ustaw, które uderzają w całe społeczeństwo, nigdy nie powinien się godzić na to, by finanse publiczne, budżet ratowany był kosztem najuboższych - powiedział Andrzej Duda.

Zobacz: Jarosław Kaczyński potwierdził: Andrzej Duda OFICJALNYM kandydatem na prezydenta. Kim jest 42-letni prawnik? Zostanie prezydentem?

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail