Wiemy ile prostytutki dostawały za seks z Niesiołowskim

i

Autor: se.pl

Wiemy ile prostytutki dostawały za seks z Niesiołowskim. Tak zapowiadał swój przyjazd poseł ...

2019-02-02 6:00

Taśmy i zeznania prostytutek! Oto koronne dowody, które w tej aferze mają pogrążyć Stefana Niesiołowskiego (75 l.). - Niektóre prostytutki za spotkanie z posłem dostawały 350 złotych. Są nagrania rozmów biznesmenów z politykiem. Do tego materiały wideo – informuje nas śledczy znający kulisy tej afery.

Ta afera wręcz nie mieści się w głowie. Śledczy twierdzą, że były wicemarszałek Sejmu, pomagał trzem łódzkim biznesmenom załatwiać milionowe kontrakty na dostawy miału węglowego i fosforytów do Grupy Azoty. Dzięki zaangażowaniu Niesiołowskiego podpisali umowy na prawie 13 mln zł. W zamian mieli organizować i opłacać Stefanowi Niesiołowskiemu usługi seksualne. Takich spotkań, według naszych informacji, było około 30. Za każde z tych spotkań z politykiem prostytutki dostawały do 350 złotych.

Za seks z Niesiołowskim dostawały 350zł.

i

Autor: Press / Super Express

Ustaliliśmy, że dowodami w tej sprawie są m.in. nagrania rozmów posła z biznesmenami, które zarejestrowali agenci CBA. – Coś tam zjemy, przegryziemy, no i potem, a potem zobaczymy… – zapowiadał swój przyjazd Niesiołowski w październiku 2015 roku. - To „potem”, czyli główne danie, miało już niekulinarny charakter – ujawnia nasz informator.

Za seks

i

Autor: Shutterstock

Na nagraniach są także spotkania polityka z prostytutkami? - W postępowaniu dotyczącym pana Stefana Niesiołowskiego materiał został zebrany bardzo skrupulatnie. Między innymi z kontroli operacyjnej – tylko tyle ujawnia nam Ewa Bialik, rzecznik prasowa prokuratury Krajowej.

Przypomnijmy, że biznesmeni mieli zorganizować politykowi miejsce do schadzek i zagwarantować mu usługi seksualne.

- Najważniejsza była dyskrecja. Znany poseł nie mógł korzystać z agencji towarzyskiej i ryzykować, że ktoś go zdemaskuje. Zaufał biznesmenom, którzy urządzili dla niego schadzki w dyskretnych miejscach. Swoje wdzięki oferowały posłowi zawodowe prostytutki, ale także pracujące dla łódzkich przedsiebiorców kelnerki – stwierdza nasz informator.

Jednym z tych „gniazd rozpusty” była karczma pod Łodzią, kolejnym mieszkanie w centrum miasta. Co na to Niesiołowski? - To klasyczna przykrywka taśm Kaczyńskiego. Nie brałem łapówek – przekonywał w czwartek w Sejmie. W piątek nie chciał z nami rozmawiać.