Od samego początku przeciwko ustawie nazywanej „bezkarność plus” opowiadali się posłowie Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry. Dołączyć mieli do nich także posłowie Porozumienia, zgodnie z sugestią Jarosława Gowina by nie popierać tego typu zapisów. Politycy PiS uznali w takim razie, że nie warto ryzykować porażki rządu w głosowaniu i pokazania wyborcom, że Zjednoczona Prawica już tak zjednoczona nie jest. Najprostszym wyjściem okazało się wycofanie ustawy z porządku obrad.
Nieco inne losy mogą czekać ustawę dotycząca zakazu hodowli zwierząt futerkowych. W tym przypadku PiS i Jarosław Kaczyński i tak mogą liczyć na większość, dzięki poparciu projektu przez większość posłów Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. Dla posłów Ziobry i Gowina będzie to test na lojalność, który może być pretekstem nawet do rozwiązania Sejmu, ogłoszenia nowych wyborów i pozbycia się przez PiS koalicjantów, których coraz więcej polityków tej partii uznaje za nielojalnych.