Ziobro wyraził przekonanie, że Zjednoczona Prawica „jest dobrem, które przyniosło wiele dobrego” Polsce. Nie jesteśmy idealni, ale dużo lepsi niż ci, co byli przed nami. Może wiele dobrego dla Polskie jeszcze zrobić, by Polakom żyło się jeszcze lepiej, a ojczyzna mogła się rozwijać”.
Lider Solidarnej Polski przekonywał, że „nawet w rodzinie kochających się ludzi dochodzi do konfliktów, a mądrość każe konflikty rozwiązywać, by nie było prawdą powiedzenie, że z rodziną wychodzi się dobrze tylko na zdjęciach”. „Jestem przekonany, że koalicja nie tylko dobrze wychodzi na zdjęciach, ale także w działaniu” - dodał.
Odwołał się także do historii innych koalicji rządowych w III RP, mówiąc, że „często trzeszczały one w szwach, ale napięcia były większe niż w naszej koalicji”. „Mądrość naszej koalicji pozwala dojść do porozumienia i kompromisów” - tłumaczył i wyraził przekonanie, że „jest jeszcze czas na rozmowę”, a „kryzys wzmocni nas jako koalicję”.
To była druga tego dnia konferencja Zbigniewa Ziobry. Wcześniej wystąpił na konferencji prasowej w siedzibie Prokuratury Generalnej. Mówił przede wszystkim o zarzutach wobec miliardera Leszka Cz. w związku z aferą Get Back i wniosku o areszt, który złożyli śledczy. Mówił też o Sławomirze N., byłym ministrze w rządzie Donalda Tuska i jego problemach z prawem. Był jednak pytany o swoją przyszłość, ale na porannej konferencji odparł krótko: "Mam zasadę i się jej trzymam, że w prokuraturze, a tu jesteśmy, nie mówię o polityce. Rozumiem pytania o kwestie polityczne, ale w tej sprawie zapraszam na konferencję prasową w Ministerstwie Sprawiedliwości”.