Podczas pierwszych fal pandemii władze kościelne wprowadziły dyspensę dla seniorów oraz wszystkich osób, które obawiają się zakażenia koronawirusem. Rząd wprowadził zaś limity wiernych w kościołach podczas nabożeństwa. Tym razem, podczas czwartej i rozpoczętej już piątej fali pandemii, o żadnych restrykcjach, ani zwolnieniach z obowiązku chodzenia do kościoła nie słychać.
Obostrzenia będą inne niż do tej pory? Kraska zapowiedział nowe rozwiązania
– Najlepiej, żeby rząd wystąpił o wprowadzenie dyspensy i wtedy Episkopat podejmuje decyzje odgórną. Najgorsze jest w tej chwili to, że w poszczególnych parafiach proboszczowie postępują według swojego uznania w sprawie dyspensy, jeśli chodzi o msze świętą – mówi „Super Expressowi” ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski. – Jestem za wprowadzeniem dyspensy dla wiernych w całej Polsce, szczególnie dla emerytów, osób powyżej 60. roku życia. Ta decyzja musi być podjęta wspólnie, przez rząd i Episkopat. Jestem za podjęciem działań, które ograniczą rozwój pandemii – dodaje duchowny.
Nowy podwariant Omikronu! Zaraża nawet ozdrowieńców, rozprzestrzenia się błyskawicznie
Zdaniem ks. Isakowicza-Zaleskiego, decyzję o funkcjonowaniu kościołów w pandemii powinna podjąć wspólna komisja rządu i episkopatu, od tego ona jest. – Jej członkowie nie muszą się nawet zbierać, wiceprzewodniczący ze strony episkopatu i ze strony rządu po prostu powinni się skontaktować i podjąć decyzję, a następnie ją ogłosić. To powinno być podejmowane na wniosek rządu i lekarzy. Należy zaapelować o jak najszybsze podjęcie decyzji przez komisję, bo sytuacja jest nadzwyczajna – dodaje.