O swych uczuciach po narodzinach Lenki Patryk rozmawiał z Ewą Bąkowską, dziennikarką tygodnika "7 Dni Kalisza". Przyznał, że na początku spanikował. Najgorszy był moment, kiedy Agnieszka K. ogłosiła uczniom w szkole, że jest w ciąży i przez pewien czas nie będzie mogła uczyć. Patryk nie wytrzymał nerwowo. Wybiegł z klasy na korytarz...
Szybko się jednak opamiętał. Dziennikarce, która porozmawiała z nim, podając się za psychologa, z dumą oświadczył, że sypiał ze swoją panią od matematyki i dziecko jest jego.
Przeczytaj również: Seksnauczycielka: Molestowała bo sama była molestowana!
- Patryk stwierdził, że jest dumny ze swojej córeczki - opowiada Bąkowska. Opowiedział też żurnalistce, jak rozpoczął zakazany romans. Przyznał, że zaczepiał panią od matematyki, bo mu się podobała. Ona zresztą również dawała mu podobne sygnały.
Zbliżyli się do siebie na szkolnej dyskotece. - Ona chciała powąchać go, czy pali, on ją wtedy pocałował - mówi dziennikarka. - Potem Patryk przyjechał do Agnieszki K. do mieszkania i wylądowali w łóżku - ujawnia Bąkowska.
Gdy ta historia ujrzała światło dzienne, nikt nie mógł w nią uwierzyć! Dopiero kiedy chłopak pojawił się na kaliskiej porodówce i dzielnie towarzyszył nauczycielce w trakcie "rodzinnego" porodu, wybuchł skandal.
Teraz sprawą zajmuje się kaliska prokuratura. Jak już pisaliśmy, za seks z nieletnim Agnieszce K. grozi 12 lat za kratkami.