Odkażanie ulic z powodu koronawirusa obserwujemy na całym świecie. Spryskiwanie substancjami wirusobójczymi miejsc publicznych, takich jak chodniki, place, przystanki czy całe ulice, z pewnością uspokaja zaniepokojonych rozprzestrzenianiem się choroby mieszkańców, ale wciąż jest zbyt wcześnie, aby ocenić, na ile te działania są skuteczne. Zdaniem ekspertów należy się skupić przede wszystkim na osobistej higienie i ograniczaniu kontaktów.
Jak odkaża się ulice?
Wozy strażackie spryskują ulice w Teheranie czy Manili. W niektórych krajach widać kawalkady aut w oparach dymu. Tyraliery osób z opryskiwaczami, kroczące całą szerokością drogi. Odkażanie fabryk, które ma uspokoić pracowników i zachęcić do powrotu na stanowiska. Na filmach i zdjęciach widzimy, że w odkażaniu wykorzystywane są różne metody. Od najprostszych narzędzi opryskujących znanych z ogródka po najnowsze drony z pojemnikami na płyn dezynfekcyjny. To obrazki z całego świata, a na co dzień my sami nerwowo wycieramy otrzymaną pocztę chusteczkami antybakteryjnymi czy przyniesione zakupy.
Co na to eksperci?
Eksperci wciąż jednak nie są zgodni co do tego w jaki sposób najskuteczniej można usunąć wirusa z różnych powierzchni, takich jak barierki w pociągach czy tekturowe pudełka, a ślady wirusa, które mogą się na nich znajdować, okazują się mniej groźne niż te, które uwalnia do powietrza zakażona osoba.
Jak zauważa Michael Osterholm z Uniwersytetu w Minnesocie nie ma naukowych dowodów na skuteczność odkażania ulic i innych miejsc publicznych przy użyciu różnego rodzaju rozpylaczy. - Takie działanie na zewnątrz budynków to w najlepszym przypadku zwykłe marnotrawstwo, a w najgorszym zatruwanie środowiska toksycznymi substancjami - dodaje Osterholm. Nikt jednak nie jest gotowy, aby z całkowitą pewnością odradzić dezynfekcję ulic.
- Byłbym zaskoczony gdyby to przyniosło skutek, ale to bardziej przeczucie, niż naukowy pogląd - mówi Marc Lipsitch, epidemiolog z the Harvard T.H. Chan School of Public Health i dodaje: - Nikt jeszcze nie zbadał tego zagadnienia wystarczająco.
Eksperci zaznaczają, że dużo bardziej skuteczne, i to na tym powinny skupić się służby, jest odkażanie powierzchni we wnętrzach budynków np. na lotniskach, dworcach czy w sklepach. Taką opinię wyraził m.in. Joshua Sandarpia z uniwersytetu w Nebrasce, który krytykuje szeroko zakrojoną akcję dezynfekcji ulic i chodników.
- Wirus prawdpopobnie nie przetrwa dłużej niż kilka dni na chodniku czy jezdni, dodatkowo nie jest wciąż udowodnione, czy w takim wypadku, jego dawka jest wystarczająca do zakażenia - zaznacza Sandarpia i dodaje, że rozumie publiczną potrzebę czyszczenia. - Skoro daje to ludziom spokój ducha, to może tak róbmy? - kwituje.
Z kolei Michael Osterholm w czasie swojej 40-letniej kariery przekonuje o konieczności prewencyjnego mycia rąk. Jego zdaniem utrzymywanie podstawowej higieny oraz unikanie kontaktów z innymi ludźmi są najskuteczniejszymi metodami walki z Covid-19.
Pamiętasz?
Jak prawidłowo myć ręce, aby zabić chorobotwórcze ustroje?
Polecany artykuł: