Filip Zagórski POZWAŁ WŁASNYCH RODZICÓW do sądu, bo chce być DZIEWCZYNĄ [WIDEO]

2012-06-19 5:10

Filip Zagórski (20 l.) z Krakowa jest transseksualistą, osobą nieakceptującą swojej płci, przebierającą się w ubrania płci przeciwnej. Od dwóch lat walczy z rodzicami w sądzie o alimenty. Wszystko dlatego, że nie zaakceptowali jego odmienności seksualnej i wyrzucili go z domu. - Rodzice bili mnie i szykanowali. Kiedy miałem 15 lat, wyrzucili mnie z domu. Sprawili mi w życiu wiele bólu - żali się nam Zagórski.

Filip nie miał łatwego dzieciństwa. Rodzice wyrzucili go z domu i umieścili w ośrodku opiekuńczym, z którego uciekał czterokrotnie. - Nie mieli do mnie zaufania. Nawet nie mogłem mieć swoich kluczy do domu. Często godzinami wyczekiwałem pod drzwiami. Nie pozwalali mi też korzystać z pralki czy Internetu - opowiada nam Filip Zagórski. - Zawsze czułem się bardziej kobietą niż mężczyzną. A moi rodzice tego nie zaakceptowali - ocenia mieszkaniec Krakowa.

W październiku 2010 r. pozwał rodziców do sądu o alimenty. Krakowski Sąd Rejonowy trzykrotnie przyznał uczącemu się w liceum chłopakowi rację. Jednak sąd okręgowy już dwukrotnie oddalał wniosek o udzielenie zabezpieczenia. Ostatnio sąd okręgowy podtrzymał decyzję sądu pierwszej instancji, by do czasu rozstrzygnięcia sprawy przyznać Filipowi Zagórskiemu tymczasowe zabezpieczenie w wysokości 1000 zł. Rodzice zaskarżyli jednak wyrok o alimenty.

Niedługo odbędzie się kolejna rozprawa apelacyjna. - Liczę na to, że wygramy. Spodziewam się, że sąd oddali apelację rodziców, tym samym utrzymując wyrok sądu I instancji zasądzający dla Filipa 800 zł miesięcznie od ojca i 200 zł od matki - mówi nam Piotr Rachwał (28 l.), aplikant adwokacki i pełnomocnik Filipa. W obronie chłopaka staje też posłanka RP Anna Grodzka (58 l.). - W świetle prawa tożsamość każdego człowieka jest jego dobrem osobistym. Tożsamość można wyrażać także poprzez taki wizerunek, jaki prezentuje Filip. Jego ekspresja płciowa nie narusza zasad współżycia społecznego. Dlatego jestem zdania, że alimenty od rodziców w celu umożliwienia kontynuowania nauki powinny być mu przyznane - mówi nam Anna Grodzka. Ojciec Filipa nie odpowiedział wczoraj na nasze pytania.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki