Brytyjczyk został wczoraj ukarany mandatem i cofnięciem na miesiąc prawa jazdy za przekroczenie prędkości na autostradzie w pobliżu miejscowości Laon w północnej Francji. Hamilton jechał swoim mercedesem aż 196 km/h.
Oprócz mandatu w wysokości 600 euro policja zarekwirowała samochód rewelacji ubiegłego sezonu Formuły 1. - Mimo to był grzeczny i skłonny do współpracy - zrelacjonował rzecznik policji.
Hamilton to niejedyny kierowca Formuły 1, który stracił ostatnio prawo jazdy. W lipcu podobny los spotkał trzykrotnego mistrza świata, Nelsona Piqueta (54 l.), który w ciągu dwóch miesięcy przekroczył... roczny limit 20 punktów karnych. Brazylijczyka skierowano na powtórny kurs do szkoły jazdy. Niedługo czeka go egzamin.