Teoretycznie jeśli mamy pewność, że nie będziemy zdejmować maseczki w czasie przebywania na słońc to nie ma konieczności stosowania na tym fragmencie skóry kremów z filtrami ochronnymi.
Jednak maseczka zawsze może się przesunąć, zsunąć, albo możemy ją bezwiednie zdjąć. I wtedy odsłaniamy skórę pod maseczką na działanie słońca. Może okazać się też, że opalimy twarz do połowy - a pod maseczką pozostanie ona blada lub na odwrót - opalimy się właśnie pod maseczką, gdzie nie stosowaliśmy kremów z filtrem!
Dlatego trzeba całą twarz smarować kremem z filtrem - dzięki temu unikniemy nierównomiernej opalenizny. Ale uwaga! Krem ochronny nakładamy na skórę twarzy przed założeniem maseczki, tak, żeby zdążył wyschnąć. I pamiętajmy, że w słoneczne dni jednorazowe nasmarowanie się kremem z filtrem nie pomoże. Powinnyśmy zabieg powtarzać co mniej więcej 2 godziny.
Nie zapominajcie również o zabezpieczeniu uszu jeśli nie osłaniamy ich nakryciem głowy, ponieważ wystające części ciała są szczególnie narażone na poparzenia. Polecamy: Czy skórę pod maseczką ochronną trzeba chronić przed słońcem? Dermatolog wyjaśnia
Źródło: Jak nie opalić twarzy do połowy pod maseczką?