Komenda wypowiada WOJNĘ prześladowcom. Nie ODPUŚCI

2018-05-18 10:55

Tomasz Komenda już ponad dwa miesiące jest na wolności. Jego piekło za kratkami trwało 18 lat. Ostatecznie zakończyło się w środę, 16 maja, kiedy Sąd Najwyższy uniewinnił wrocławianina od zarzucanych mu czynów. Wygląda na to, że mężczyzna na wolności zyskał nową potrzebną do życia energię. Zapowiedział już walkę o odszkodowanie za stracone w więzieniu lata. Zdradził też, że chce założyć rodzinę. To jednak nie koniec planów Komendy na najbliższą przyszłość.

Tomasz Komenda został skazany na 25 lat więzienia za gwałt i morderstwo na 15-letniej Małgosi. Mimo że nie było dowodów na to, że mężczyzna rzeczywiście dokonał zbrodni, sąd zdecydował o jego winie. Po latach jednak wrocławianin doczekał się sprawiedliwości. Sąd Najwyższy uchylił wyroki sądów niższych instancji i orzekł, że Tomasz Komenda jest niewinny. Mężczyźnie kamień spadł z serca. - W Sądzie Najwyższym usłyszałem to, co powinienem usłyszeć na początku - podkreślił na konferencji. Teraz Komenda będzie walczył nie tylko o odszkodowanie za lata spędzone w celi, lecz także o doprowadzenie na ławę oskarżonych tych, którzy przyczynili się do jego odsiadki. - Bardzo wierzę w to, że oni zasiądą na ławie oskarżonych - zdradził wrocławianin, który w tej sprawie na pewno nie odpuści. Komenda może też liczyć na wsparcie swojego pełnomocnika - prof. Zbigniewa Ćwiąkalskiego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki