Ćwiczenia oddechowe w czasie pandemii koronawirusa cieszą się dużą popularnością. Ich zbawienne działanie zachwalali m.in. dziennikarz telewizyjny Chris Cuomo czy pisarka J. K. Rowling. Zachęcają do nich przeróżni, znani lub nie trenerzy i fizjoterapeuci. Mają być panaceum na zaburzenia oddychania, które mogą się pojawić w ciężkim przebiegu COVID-19. Co na to naukowcy?
Czy ćwiczenia oddechowe łagodzą objawy COVID-19?
Otóż naukowcy mówią - nie, nie łagodzą. A przynajmniej nie mamy żadnych na to dowodów. Oczywiście sprawdzają się w przebiegu takich chorób płuc jak POChP czy u osób z "normalnym" zapaleniem płuc, ale jak jest w przypadku ciężkiego przebiegu COVID-19 - tego nie wiadomo.
Jednocześnie specjaliści nie negują ich zupełnie. Uważają bowiem, że mogą stać się dobrym elementem samoleczenia w przypadku łagodnego przebiegu zakażenia koronawirusem.
Prawdopodobnie wspomogą twoje leczenie, jeśli COVID-19 będzie przebiegał łagodnie. Bo celem ćwiczeń oddechowych jest powiększenie pojemności płuc i ułatwienie oczyszczania dróg oddechowych ze śluzu i martwych komórek.
No a przede wszystkim dzięki nim może okazać się, że oddychanie w maseczce jest łatwiejsze!
Polecany artykuł:
Polecamy także:
- Jak swobodnie oddychać w maseczce ochronnej?
- Najlepsze i najgorsze maseczki ochronne dla okularników
- Pocą ci się dłonie w jednorazowych rękawiczkach? Zobacz, co zrobić.
- Jak używać rękawiczek jednorazowych, by nie stały się źródłem zakażenia?
- Jak wygodnie pracować w maseczce ochronnej?
- WHO ostrzega, że druga fala epidemii jest pewna - Polacy boją się jednak innej choroby
- Czy wkrótce znów ruszą baseny i kluby fitness?