Na wczorajszej konferencji prasowej, rzecznik Ministerstwa Zdrowia, Wojciech Andrusiewicz, na pytanie, czy w Polsce ma szansę powstać fabryka osocza krwi, odparł, że tak.
- Od dawna toczą się rozmowy na temat tego, żeby ta fabryka powstała - powiedział rzecznik MZ. - W związku między innymi z dużą liczbą pozyskań osocza, którą mieliśmy tak naprawdę do momentu epidemii. To było milion trzysta jednostek rocznie.
Już rok temu minister zdrowia Łukasz Szumowski powołał zespół, którego zadaniem było wydanie stosownych rekomendacji. Według rzecznika MZ, niestety, pandemia koronawirusa zatrzymała cały proces logistyczny tworzenia fabryki frakcjonowania osocza. - Więc musimy teraz uzbroić się w cierpliwość i poczekać. Na pewno taka fabryka jest bardzo potrzebna - zaznaczył Andrusiewicz.
Przypomnijmy, że problem z pozyskiwaniem osocza ciągnie się w Polsce od lat. Polska nie ma fabryki frakcjonowania osocza. Gotowe produkty lecznicze wytworzone z osocza kupowane są od dostawców.
Przeczytaj też:
- Polskie szpitale szukają ozdrowieńców do walki z COVID-19
- W szczecinie podano po raz pierwszy chorej na COVID-19 osocze