Nowe zjawisko, czyli spadek liczby zachorowań i stały wzrost liczby ozdrowieńców sprawia, że możemy być coraz bardziej optymistyczni. 1 maja po raz pierwszy liczba aktywnych przypadków zmniejszyła się o 34 osoby i wynosiła 8963. W sobotę 2 maja również odnotowano spadek liczby osób chorych - razem to 8942, czyli ubyło 21 zakażonych na koronawirusa.
Czytaj też: Czy można zbierać wiosenne zioła w czasie epidemii?
Jeśli podobna tendencja utrzyma się przez tydzień to możemy mówić o przełomie! Wszystko okaże się po majówce. Wtedy także dowiemy się, czy Polacy są odpowiedzialni i stosowali się do wszystkich zaleceń!
- Zdarzały się już skoki zachorowań po weekendach. Będzie wiadomo, czy faktycznie większość Polaków zachowała się odpowiedzialnie, stosowała zasady bezpieczeństwa - mówi WP prof. Włodzimierz Gut, wirusolog i konsultant Ministerstwa Zdrowia w rozmowie z wp.pl.
Polecamy: Koronawirus w ściekach! Naukowcy znajdą chorych przez badanie kanalizacji
- Jeśli mamy do czynienia z przełomem, to są dwie dobre informacje. Pierwsza dla służby zdrowia, która już nie musi się martwić o miejsca w szpitalach dla chorych, ale może skupić się na doskonaleniu organizacji leczenia. Druga dobra informacja jest dla nas wszystkich. Zakładając, że czas wygaszania epidemii jest dwa razy dłuższy od etapu wzrostu, w połowie lipca możemy liczyć na w miarę normalne wakacje, bez grozy zakażenia - powiedział jeszcze profesor.
Czyżby nadchodził początek końca epidemii? To dobra wiadomość!
Czytaj też: 50 cm - tyle dzieli nas od kryzysu!
Źródło: Mamy przełom! Początek końca epidemii koronawirusa w Polsce!