Tango zamieszkał już na stałe w gabinecie prezydenta. Włodarza miasta ujęła historia kotka, który trafił do schroniska w poważnych tarapatach. - Miał zmiażdżoną łapkę. Na szczęście udało się go uratować. Tango jest bardzo przyjacielski. Ma w gabinecie wszystko, czego potrzebuje. Trochę się tutaj rozrządził. W weekendy dopieszczają go portierzy, stróże czy sprzątaczki. Jest ulubieńcem wszystkich – śmieje się prezydent.
Polecany artykuł: