ŁÓDŹ: 37-letni OJCIEC z zemsty ZABIŁ 12-letniego SYNA. Morderca POWIESIŁ SIĘ

2012-01-31 11:55

Rodzinna tragedia w Łodzi. W jednym z domów przy ul. Wersalskiej 37-latek urządził krwawą rzeź. Mężczyzna zaatakował rodzinę swojej 30-letniej partnerki. Najpierw zabił ich wspólnego 12-letniego syna, a potem rzucił się z nożem na siostrę konkubiny i jej 5-letnią córkę. Po dokonaniu zbrodni uciekł magazynu zakładu gdzie pracował w dzielnicy Łódź-Widzew. W kryjówce popełnił samobójstwo. Morderca zostawił list, w którym wyjaśnił, że zabił własnego syna z zemsty na 30-letniej konkubinie.

Policja i prokuratura z Łodzi próbują ustalić jaki był przebieg dramatycznych wydarzeń w mieszkaniu w Łodzi. Do tragedii doszło we wtorek nad ranem. 30-letnia kobieta zadzwoniła na komendę i powiedziała, że jej 37-letni partner zaatakował całą rodzinę.

Najpierw mężczyzna rzucił się z nożem na ich wspólne dziecko, 12-letniego syna. Ojciec zadał mu liczne rany cięte na całym ciele. Obrażenia jakich doznał chłopiec okazały się śmiertelne. Potem nożownik próbował zabić siostrę swojej konkubiny (41 l.) i jej 5-letnią córkę. Dziewczynka została ranna w nogi, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Szwagierka mordercy z ciężkimi obrażeniami głowy walczy o życie.

Po dokonaniu zbrodni 37-latek uciekł z mieszkania. Wsiadał w samochód i udał się do przemysłowej dzielnicy Łódź-Widzew. Tam schronił się w jednym z magazynów zakładu, w którym pracował. Policjanci, którzy ruszli w pościg za mordercą najpierw znaleźli zaparkowane auto, a nim zakrwawiony nóż. 

Kryminalni przeszukali hale fabryczne i okoliczne magazyny. W jednym z nich natrafili na zwłoki zabójcy. 37-latek odebrał sobie życie, wieszając się na sznurku. Morderca zostawił list, w którym wyjaśnia, że motywem zabójstwa była zemsta na partnerce.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki