Gwałciciel wcielił w życie plan samobójstwa, ale na szczęście strażnik zauważył na monitoringu jak 16-latek próbuje powiesić się na łóżku. Policjant błyskawicznie wbiegł do celi i odciął pętlę. Nastoletni zwyrodnialec cudem uszedł z życiem i po lekarskim badaniu został znowu zamknięty.
Przeczytaj koniecznie: Łódź: 10-latka zgwałcona w drodze do domu. Sprawca na wolności
Niedoszły samobójca to jeden z czterech gwałcicieli 15-latki, która razem z nimi mieszkała w ośrodku dla trudnej młodzieży w Łysej Górze. Dziewczynę skrzywdzili koledzy, ale inicjatorem tego ohydnego czynu były też koleżanki zwyrodnialców. 16-latek twierdzi, że tylko przyglądał się temu, co robi jego starszy kolega. Małopolska policja ustaliła, że wcześniej wychowankowie wszczęli bójkę.
Tylko najstarszy z gwałcicieli, 17-letni Przemysław Ś. trafił na trzy miesiące za kratki. Reszta przebywa w Policyjnej Izbie Dziecka w Tarnowie. Sąd zdecydował, że zostaną umieszczeni w schronisku dla nieletnich.
Patrz też: Pomorskie: Radny gwałcił 12-latkę
Po gwałcie na 15-latce w ośrodku wybuchł bunt. Dziewczynom nie spodobało się, że zamknięto cześć oddzielającą je od chłopców. Stróże prawa zatrzymali cztery agresywne nastolatki. Trwają poszukiwania jednej 17-latki.