Porno w gimbusie. Uczniowie oglądali w autokarze film erotyczny

2014-03-14 3:00

W szkolnym autobusie rozwożącym dzieci po lekcjach zapadła cisza. Chłopcy z trudem przełykali ślinę, dziewczynki wstydliwie odwracały wzrok. Na ekranach wiszących pod sufitem gimbusa... leciał film pornograficzny. Marcin K. (13 l.), uczeń pierwszej klasy gimnazjum, na tablecie nagrał ten niespodziewany seans. Rodzice chłopca uznali, że oglądanie golizny wywołało u syna traumę, i sprawa trafiła do prokuratury.

Nad Nową Wsią Królewską (woj. kujawsko-pomorskie) góruje gotycki kościół, obok niego stoi piękna szkoła. Uczą się w niej dzieci z pobliskich wiosek, które dowożone są wysłużonymi gimbusami. Jeden z nich dwa tygodnie temu się popsuł. W zastępstwie podstawiono uczniom nowoczesny autobus z telewizyjnymi monitorami. To w nim w ubiegły piątek odbył się pornograficzny seans.

Przeczytaj: Tak Natalia Starr ćwiczy erotyczne sceny do pornola. NOWE ZDJĘCIA

- W poniedziałek do szkoły przyszli rodzice Marcina K. i powiedzieli, że syn przeżył traumę z powodu golizny, którą widział w autokarze. Szkoda, że jak jechał, to mi nie powiedział, że leci porno. Gdybym o tym wiedział, wyłączyłbym film - mówi Zygmunt K. (54 l.), który tego dnia siedział za kierownicą gimbusa.

Dyrekcja szkoły poinformowała prokuraturę o pornosie w gimbusie i ruszyło śledztwo.

- Mam teraz same problemy. Postawili mi zarzuty rozpowszechniania treści pornograficznych wśród dzieci. Nie wiem, co dalej będzie. Przecież nie jestem pedofilem. To był normalny film. Byli tylko kobiety i mężczyźni - żali się kierowca, któremu grozi do dwóch lat więzienia.

Polecamy: Natalia Starr, pierwsza Polka w porno biznesie USA, bez makijażu. Zobacz ZDJĘCIA


Dyrektorka szkoły uspokaja rodziców. - Nie ma mowy o seksskandalu. To było jednorazowe zdarzenie, które więcej się już nie powtórzy - zapewnia Dorota Horodecka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki