SIEDLCE: Szewc molestował dziecko?

2012-08-17 4:45

Zamiast zabrać się do solidniej roboty Piotr L. (40 l.), szewc z Siedlec (woj. mazowieckie), zwabiał do swojego zakładu dzieci z osiedla. Nęcił je cukierkami, pokazywał gry komputerowe albo opowiadał niestworzone historie, które maluchy chłonęły niczym bajki. Teraz okazało się, po co to naprawdę robił. Rodzice 10-letniego chłopca oskarżyli rzemieślnika o molestowanie ich syna.

Piotr L. często chodził z chłopcami po osiedlu. Ludzie zastanawiali się, dlaczego dzieciaki tak lubią szewca.

- Widziałam, jak wchodził z nimi do marketu - mówi pani Celina W. (58 l.).

- Młodszym chłopcom kupił cukierki, a jednemu starszemu, który miał może ze czternaście lat, piwo. Zwróciłam mu uwagę, że nie rozpija się dzieci. On tylko burknął, że to nie moja sprawa - dodaje.

Prawdziwa natura uczynnego i uśmiechniętego zazwyczaj rzemieślnika wyszła na jaw, gdy na posterunek policji zgłosili się rodzice 10-latka, który często gościł w zakładzie szewskim. Powiadomili funkcjonariuszy, że Piotr L. molestował ich syna. Zboczony szewc obiecał chłopcu 20 zł, by zabawiać się jego przyrodzeniem.

Piotr L. został zatrzymany.

- Przedstawiliśmy mężczyźnie zarzut molestowania nieletniego poniżej 15. roku życia - mówi zastępca prokuratora rejonowego w Siedlcach Jarosław Wardak. Sąd aresztował szewca na trzy miesiące. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki