Warto mieć poduszkę finansową.  31 października – Światowy Dzień Oszczędzania

i

Autor: Shutterstock

Warto mieć poduszkę finansową. 31 października – Światowy Dzień Oszczędzania

2020-10-30 14:36

Pandemia koronawirusa pokazała, dlaczego warto mieć poduszkę finansową na czarną godzinę. Co trzeci Polak, zapytany w cyklicznym badaniu Barometr Providenta, odpowiedział, że musiał wykorzystać część lub całość swoich oszczędności na zaspokojenie bieżących potrzeb! Planujmy więc odpowiedzialnie nasze wydatki i oszczędzajmy, bo życie może nam zafundować jeszcze niejedną przykrą niespodziankę.

Lockdown – to obce słowo przyprawia nas o dreszcz przerażenia. Wiąże się z nim konieczność pozostania w domu. Jednak nie zamknięcie w czterech ścianach jest najgorsze, a niemożność pracy. Wielu z nas traci część pensji albo całkiem miejsca pracy i możliwość zarobkowania, innym upadają firmy i dorobek życia rozpada się w pył... Tracimy poczucie bezpieczeństwa. W takiej sytuacji szczególnie przydatne mogą okazać się środki zgromadzone na czarną godzinę. Co jednak, gdy nie mamy oszczędności? Pieniądze rozeszły się na wakacje, potrzeby dzieci, nową pralkę czy lodówkę, raty na samochód... A jednak musimy oszczędzać.

OSZCZĘDNOŚCI? TAK!

Ile nam wystarczy na czarną godzinę? Zastanówmy się sami, ile możemy potrzebować. Dla Polaków to średnio ok. 17 tys. zł. W Barometrze Providenta 28 proc. badanych twierdzi, że minimalne oszczędności osoby w ich sytuacji życiowej to więcej niż 10 tys. zł. Niewiele mniejszy odsetek (27,5 proc.) nie czuje potrzeby, aby ta suma przekraczała 2 tys. zł. Największe oszczędności chcieliby zgromadzić seniorzy, najbardziej beztroscy są najmłodsi respondenci (18–24 lata) – niemal 44 proc. uważa, że wystarczy im 2 tys. zł. Nie każdy dysponuje takim dopływem gotówki, by zgromadzić szybko odpowiednią sumę. 17,6 proc. badanych w Barometrze Providenta wskazało, że gdyby chciało od zera zaoszczędzić taką kwotę, zajęłoby im to rok. Tylko 16 proc. deklaruje, że wystarczyłoby im 2–3 miesiące. Potrzebne są więc cierpliwość i dyscyplina, by odpowiedzialnie podchodzić do wydatków i odmawiać sobie tego, co naprawdę nie jest nam niezbędne. A to jest zwykle bardzo trudne.

5 zasad skutecznego oszczędzania

Polacy mają różne strategie na oszczędzanie. Co czwarty badany w Barometrze Providenta przyznaje, że na oszczędności przeznacza kwotę, która pozostaje mu na koniec miesiąca. Tylko co piąty Polak systematycznie odkłada stałą kwotę. Zobaczmy, jak skutecznie oszczędzać.

PLANUJMY DOMOWY BUDŻET

Policzmy, jakimi pieniędzmi dysponujemy co miesiąc. Zsumujmy stałe wydatki – opłaty za rachunki, abonamenty i inne zobowiązania finansowe, np. raty pożyczki. Oszacujmy, ile pieniędzy potrzebujemy na jedzenie, dojazdy do pracy (paliwo do samochodu czy bilet miesięczny na komunikację miejską) i inne wydatki, które mamy co miesiąc. Zastanówmy się, czy z czegoś możemy zrezygnować – np. zostawić auto na parkingu, a do pracy dojeżdżać autobusem, kupować mniej gazowanych napojów albo słodyczy. Dopiero teraz zostaje nam suma, którą możemy przeznaczyć na inne cele. Postarajmy się podzielić ją tak, by stałą, jak największą kwotę, co miesiąc oszczędzić.

ZNAJDŹMY SOBIE CEL

Łatwiej odłożyć określoną kwotę, gdy mamy jakiś cel oszczędzania. Na przykład najpierw zbieramy określoną kwotę na czarną godzinę, potem na wymianę domowych sprzętów czy remont. Gdy oszczędzanie wejdzie nam w krew (psychologowie twierdzą, że potrzeba kilku miesięcy, by wyrobić w sobie określony nawyk i zmienić sposób myślenia), możemy zacząć oszczędzać po prostu na przyszłość albo na emeryturę.

NIE KUPUJMY POD WPŁYWEM IMPULSU

Dla wielu z nas zakupy są sposobem na poprawienie sobie nastroju. Musimy zastanowić się, czy kolejne buty, torebka lub akcesoria do samochodu są nam w tej chwili rzeczywiście potrzebne. Uważajmy też z promocjami. Sprzedawcy mają swoje skuteczne sposoby, by nas zachęcić do kupowania większej liczby rzeczy, niż potrzebujemy. Starajmy się temu oprzeć. Do sklepu idźmy z listą zakupów.

GOTUJMY W DOMU

Starajmy się gotować w domu i zabierać posiłki ze sobą do pracy. To nie tylko zdrowsze, ale i tańsze niż kupowanie gotowych dań. Niestety, częste jedzenie na mieście to wciąż bardzo droga przyjemność.

ĆWICZMY SILNĄ WOLĘ

Trzeba umieć odmawiać sobie przyjemności i ściśle trzymać się wcześniejszych postanowień. Nie oznacza to życia w całkowitej ascezie! Wyznaczmy sobie jakąś kwotę miesięcznie, którą możemy wydać na przyjemności czy rozrywki i po prostu jej nie przekraczajmy.

Niech pandemia stanie się impulsem do systematycznego oszczędzania
KAROLINA ŁUCZAK, rzeczniczka Provident Polska:
KAROLINA ŁUCZAK, rzeczniczka Provident Polska:

Pandemia koronawirusa potwierdziła, jak ważne dla odpowiedzialnego zarządzania domowym budżetem jest systematyczne budowanie bezpiecznej poduszki finansowej. Zaledwie niecała połowa badanych w Barometrze Providenta zadeklarowała, że w ostatnich miesiącach była w stanie utrzymać się wyłącznie z bieżących dochodów. Co trzeci w tej sytuacji sięgnął do swoich oszczędności, jednak niemal co piąty respondent nie dysponował odłożonymi środkami, z których mógł skorzystać. Sytuacja związana z pandemią powinna stać się impulsem do rozpoczęcia systematycznego oszczędzania – choć teraz to zadanie może być jeszcze trudniejsze niż wcześniej. Zacznijmy jednak od małych kwot, które nie nadwyrężą naszego budżetu na bieżące wydatki. Nawet niewielka suma w zapasie da nam większe poczucie bezpieczeństwa. A nawyk oszczędzania zaprocentuje w przyszłości, kiedy będziemy w stanie odkładać nieco większe środki.

Provident

i

Autor: Materiały Promocyjne

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki