Witamy w świecie pełnym różnorodności

Przeczytaj o historiach Bożeny, Dominiki i Ihnata, bo każdy z nich znalazł dla siebie w restauracji coś innego.

Kocham życie i swoją pracę!

BOŻENA, jak sama mówi, zaczęła pracę w McDonald’s „w ciemno”. – Nie miałam doświadczenia w gastronomii, nie wiedziałam, czego się spodziewać, i wszystkiego musiałam się nauczyć. Mimo że aplikowała do wielu miejsc, wybrała akurat restaurację, bo chciała mieć więcej kontaktu z młodymi. – Sama mam dwie fantastyczne córki i dobrze się dogaduję z młodymi, nawet słucham muzyki takiej jak oni. Dużym plusem są też dla kobiety warunki pracy i to, że nie musi niczego dźwigać: – Pracuję na pół etatu, ponieważ mam problemy z kręgosłupem. Wcześniej pracowałam w hurtowni warzywno-owocowej i to była dużo cięższa praca. Nie mogłam też sobie ustalać godzin, grafik był z góry narzucony i musiałam się dostosować. Teraz mieszkam rzut beretem od restauracji, a i tak wychodzę zawsze wcześniej do pracy. Córka się dziwi, że przecież mogę wyjść później, bo i tak zdążę, ale ja lubię swoją pracę i z chęcią do niej chodzę.

Studia i praca

Przyjeżdżając na studia do Polski, IHNAT nie mówił biegle w naszym języku. A teraz? Jest Liderem Gościnności i menedżerem w McDonald’s, a wszystko to osiągnął jeszcze przed 20. urodzinami! Szybko podszkolił również język polski w codziennych rozmowach z koleżankami i kolegami, dzięki czemu awansował i dziś jego głównym zadaniem jest właśnie rozmowa z gośćmi. Ani to, że pochodzi z innego kraju, ani młody wiek nie były przeszkodą do zdobycia wyższego stanowiska i cennych umiejętności: – Nauczyłem się w McDonald’s organizacji czasu, planowania, pracy w zespole, zarządzania i stałem się bardziej kontaktowy. Nie muszę się też niczym martwić, ta praca daje poczucie bezpieczeństwa i stabilności.

Szansa na awans i rozwój

DOMINIKA dzięki McDonald’s ma więcej kontaktu z ludźmi. O możliwości pracy dowiedziała się od koleżanki, która również jest niesłysząca. Przekonało ją to, że w McDonald’s wszyscy są traktowani na równi, o czym świadczy jej awans: – Przełożeni zauważyli, że świetnie sobie radzę, więc dostałam propozycję objęcia stanowiska instruktora. Na początku byłam w szoku, ale ucieszyłam się i poczułam doceniona. Teraz moim obowiązkiem jest szkolenie nowych pracowników. W pracy z koleżankami i kolegami dziewczyna porozumiewa się na karteczkach. Bardzo ceni sobie świetną atmosferę, wspólne żarty i dużo śmiechu. Dominika wzięła również udział w ogólnopolskiej kampanii promującej pracę w McDonald’s. Było to dla niej duże wyróżnienie i możliwość zainspirowania innych osób: – Cieszę się, że mogłam pokazać, że osoby niesłyszące też rozwijają się w pracy i mają szansę awansować. Być może zachęci to innych do otwarcia się na nowe możliwości.

Umowa o pracę dla każdego

BOŻENA, IHNAT I DOMINIKA różnią się wiekiem, zainteresowaniami, a nawet krajem pochodzenia, ale każdy z nich ma takie same warunki zatrudnieniowe. Wszyscy podpisali umowę o pracę, bo w McDonald’s nie ma znaczenia, czy jest się studentem, uczniem, młodym rodzicem, czy osobą w wieku przedemerytalnym. Pracownicy restauracji są traktowani równo, mają możliwość dopasowania godzin do potrzeb, szansę na rozwój i oczywiście wspierający się, różnorodny zespół, na który mogą liczyć.

PARTNEREM MATERIAŁU JEST 

i