Zwyrodnialec chciał zgwałcić mojego psa! [DRASTYCZNE WIDEO]

2018-10-10 13:02

Szok i przerażenie. Inaczej niż z wyjątkową odrazą nie sposób myśleć o tym, co stało się na terenie jednej z posesji w Katowicach (woj. śląskie). Syrio (2 l.), bardzo sympatyczny, choć niewidomy owczarek niemiecki, omal nie został zgwałcony przez zboczonego, nieproszonego gościa. Intruz włamał się na posesję i próbował wykorzystać seksualnie biednego zwierzaka. Na szczęście mu się to nie udało. Zboczeniec umknął, gdy do domu wróciła właścicielka psa. Teraz jest poszukiwany przez policję.

Syrio był po tym wszystkim bardzo wystraszony. To było widać. Zresztą ja też się wystraszyłam, gdy po wejściu na podwórko zobaczyłam w ciemności zarys jakiegoś mężczyzny. Na wszelki wypadek chwyciłam do ręki szpadel – opowiada nam Natalia Głośna., właścicielka skrzywdzonego przez zboczeńca psa. - Początkowo myślałam, że to zwykły złodziej. Dopiero gdy zobaczyłam zapisy monitoringu, dotarło do mnie, co za obrzydlistwa się dopuścił- dodaje dziewczyna.
Film z kamery monitorującej podwórko jeży włosy na głowie. Widać na nim, jak intruz łapie psa i próbuje go zgwałcić. Przerażony, nie widzący na oba ślepia pies wije się, próbuje uciekać z obleśnych objęć zboczeńca. W końcu psina daje rady się wyrwać, a mężczyzna chwilę leży na plecach i się masturbuje.

Gdy pracy wróciła pani Natalia, było około godz. 23.45. Sobotniej nocy. - Zastałam tego zwyrodnialca na podwórku. Chciałam od razu zadzwonić po policję, ale pomyślałam, że to ryzykowne. Kto wie, co takiemu strzeli do głowy, gdy usłyszy, że rozmawiam z policją? To nieobliczalny człowiek. Wystraszyłam się, więc najpierw zadzwoniłam po chłopaka. Dopiero on, kiedy do mnie przyjechał, zawiadomił policję – mówi nam właścicielka psa. - Chłopak wyprowadził go z podwórka na ulicę. Tam trochę na nas pokrzyczał i nas wyzywał, ale w końcu poszedł. Zniknął zanim na miejscu była policja. I nie udało się go złapać od razu po włamaniu – dodaje Natalia Głośna.

Syrio został zabrany przez swą panią do lekarza weterynarii. Na szczęście zboczeniec nie zrobił mu większej krzywdy. Nie licząc szkód, które spowodował w psychice pieska. Pani Natalia upubliczniła obrzydliwe czyny młodego mężczyzny. Poprosiła też o pomoc w ustaleniu jego personaliów. Na razie jednak nie udało się odnaleźć tego wyjątkowo perfidnego typka.
Katowicka policja także poszukuje obleśnego intruza. - Prowadzimy sprawę w związku z artykułem 35 ustawy o ochronie zwierząt, czyli o znęcanie się nad zwierzęciem. Ustalamy tożsamość i prowadzimy poszukiwania mężczyzny – mówi Aneta Orman, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki