Kto, i dlaczego morduje amerykańskich badaczy latających spodków? To pytanie nurtuje zarówno entuzjastów odwiedzin Obcych, jak i dziennikarzy na całym świecie. Zaczęło się od śmierci Barbary Bartholic w 2010 r. Znana badaczka wprawdzie zmarła na zawał, ale stało się to krótko po tym, jak wyszła cało z wypadku, w którym zginął jej mąż. Auto państwa Bartholic zostało staranowane przez nieoznakowany samochód jadący z prędkością 160 km/h. Pojazdu nie udało się odnaleźć. Wtedy zaczęły się spekulacje dotyczące ewentualnego udziału amerykańskiego wywiadu w usunięciu niewygodnej dziennikarki śledczej, jaką była Barbara. Zaczęto też analizować przypadki odejścia z tego świata innych badaczy. Wynik był porażający.
Zbyt dużo, zbyt dziwnie
W ciągu ostatnich 20 lat zmarło lub zginęło w tajemniczych okolicznościach ponad stu badaczy UFO! Zanim doszło do tragedii, dostawali oni pogróżki, że jeśli nie zaprzestaną drążenia tematu, a zwłaszcza węszenia wokół porwań, zostaną wyeliminowani. Przypadki raka nie do opanowania, zawały i udary to podobno tylko niektóre z wachlarza możliwości agentów federalnych. Zwolennicy spiskowej teorii o pozbywaniu się ufologów twierdzą, że agencja stosuje"kierunkową broń energetyczną" w celu wywołania udarów i zawałów.
Likwidowanie upartych
Frapujący wydaje się przypadek ufologa Deana Warwicka, który zajmował się porwaniami dzieci. Warwick zginął w wypadku wyglądającym na zamach w październiku 2007 r., zaraz po swoim wystąpieniu na międzynarodowej konferencji UFO. Jedna z najbardziej znanych badaczek UFO Karla Turner zajmowała się uprowadzeniami dokonywanymi przez amerykańskie wojsko, naśladującymi porwania przez UFO. Twierdziła, że w trakcie jednego z takich rzekomych "wzięć" została napromieniowana. Niedługo potem 48-letnią Karlę zabił błyskawicznie postępujący nowotwór.
Badacze UFO: Ann Livingston, Mae Brussell, Judi Bari, i Aaron Russo - wszystkich zabił rak, ale wcześniej każde z nich miało przygodę, podczas której dostało silną dawkę promieni.
Dziwne samobójstwa
Wielu ufologów strzeliło sobie w głowę, chociaż nic nie wskazywało na to, że mogli chcieć pożegnać się ze światem.
W trakcie zbierania informacji o zgonach ufologów przekonano się, że temat nie jest nowy. Publicysta Otto Binder w 1971 r. napisał w raporcie dla "Saga Magazine" pt. "Likwidacja Badaczy UFO": "Nie mniej niż 137 badaczy latających spodków, pisarzy, naukowców oraz świadków zmarło w ciągu poprzednich 10 lat".
Czytaj: Pokazano nieznane filmy przedstawiające UFO. Te nagrania szokują