Inne gwiazdy raz po raz powiększają piersi z własnej nie przymuszonej woli, a tę jedną spotkało coś całkiem innego! Sharon Stone (63 l.) w swojej najnowszej autobiografii ujawnia skandal, jakiego jeszcze nigdy na salonach nie było. Mianowicie aktorka twierdzi, że chirurg plastyczny powiększył jej piersi bez jej wiedzy i zgody. Jak relacjonuje w książce "Beauty od Living Twice" ("Piękno życia dwa razy"), doszło do tego w 2001 roku, kiedy po usunięciu dużego guza przechodziła zabiegi rekonstrukcyjne piersi.
NIE PRZEGAP: 200 KSIĘŻY gwałciło 317 dzieci, arcybiskup pozwalał! Nowy skandal w Kościele
"Obudziłam się na stole operacyjnym i zobaczyłam, że mam biust o rozmiar większy, wszyli mi implanty!" - opisuje wstrząśnięta gwiazda. Kiedy zapytała chirurga, co to wszystko ma znaczyć, rozbrajająco odpowiedział, że powiększył biust 43-letniej wówczas Sharon Stone z własnej inicjatywy, bo uznał, że będzie wyglądała lepiej po takiej operacji. Nie wiadomo, czy spotkały go za to potem jakieś konsekwencje, czy też Sharon Stone ostatecznie pogodziła się z nowym rozmiarem piersi. To nie pierwsza sensacja opisana przez aktorkę w książce. Wcześniej szok wywołał fragment mówiący o tym, że gwiazdę molestował jej własny dziadek, gdy miała zaledwie kilka lat.