W Meksyku szerokim echem odbiła się msza święta podczas której ksiądz Miguel Dominguez nagle przerwał czytanie Ewangelii. Nagle zadzwoniła jego komórka, a celebrans natychmiast przerwał czytanie, przeprosił wiernych i wyszedł do zakrystii. Po chwili wierni usłyszeli… głos samego papieża Franciszka! Ksiądz włączył głośniki na cały kościół, a wierni słyszeli rozmowę księdza z papieżem „na żywo”.
Po chwili powrócił do wiernych i poprosił wiernych o oklaski dla papieża i jak gdyby nigdy nic wrócił do czytania Ewangelii. Do sieci trafił film z tej niecodziennej sytuacji. Niektórzy byli zachwyceni, ale na księdza posypały się gromy. Ks. Jose Alberto Medel Ortego powiedział w rozmowie z „Vida Nueva”, że wprawdzie kapłan nie złamał zasady, jednak przerwanie liturgii jest – jego zdaniem – „poważnym naruszeniem modlitwy”.