Lekarz Trumpa boi się o życie. Jego córki mają ochroniarzy

2020-08-07 14:58

Gdyby nie pandemia koronawirusa SARS-CoV-2, pewnie dr Anthony Fauci nie stałby się tak popularny. Lekarz prezydentów Stanów Zjednoczonych od chwili pojawienia się pierwszych przypadków zakażeń prawie codziennie pojawiał się w mediach, jednak wielu Amerykanom jego wskazówki dotyczące walki z pandemią się nie podobają, a sam wirusolog boi się o życie swoje i rodziny.

Czołowy amerykański wirusolog, dr Anthony Fauci, udzielił wywiadu telewizji CNN, w którym wspominał, że jego trzy dorosłe córki były nękane z powodu jego publicznych oświadczeń dotyczących walki z koronawirusem. Dodał też, że sam otrzymywał groźby śmierci. Zdecydował się więc wynająć ochroniarzy. - Grożenie śmiercią mnie i mojej rodzinie oraz nękanie moich córek do tego stopnia, że muszę mieć ochroniarzy, jest niewiarygodne - powiedział dr Fauci. - Nie wyobrażałem sobie w moich najśmielszych snach, że ludzie, którzy sprzeciwiają się rzeczom, które są czystymi zasadami zdrowia publicznego, są tak im przeciwni - dodał. 

Dr Fauci i jego zalecania stały się niezwykle popularne. Wielokrotnie nie zgadzał się z Donaldem Trumpem w sprawach zdrowia publicznego. Pod koniec lipca wirusolog nazwał udostępnienie przez prezydenta filmy, które pełne są stwierdzeń o szkodliwości maseczek ochronnych, jako mało pomocne i niepotrzebne. 

Sam jednak od dekad zajmuje się zdrowiem publicznym i daje wskazówki kolejnym prezydentom Stanów Zjednoczonych. Z jego inicjatywy prezydent Ronald Reagan zdecydował się na kampanię na rzecz ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa HIV. W ciągu swojej kariery zawodowej wielokrotnie grożono mu śmiercią, spalono nawet kukłę z jego podobizną. 

W Katowicach pojawił się "Książkobus"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki