Białorusi potrzeba "pojednania narodu", a w tym celu trzeba ustanowić nowe święto narodowe - ogłosił Aleksandr Łukaszenka. Białoruski dyktator nie tylko nie zamierza ustępować ze stanowiska i przyznawać, że sfałszował wybory, ale posuwa się coraz dalej w atakach na opozycję, a także na Polskę, którą uważa za jednego z inicjatorów protestów w swoim kraju. Podczas Ogólnobiałoruskiego Zjazdu Ludowego (OZL) Łukaszenka zaproponował, by ustanowić nowym białoruskim świętem narodowym dzień 17 września albo 14 listopada 1939 roku. Tymczasem obie te daty wiążą się bezpośrednio z atakiem ZSRR na Polskę podczas II wojny światowej.
NIE PRZEGAP: Grypa Hiszpanka WRÓCI? Naukowcy ostrzegają. Może przeżyć tylko CO TRZECI pacjent
Na stronie internetowej Ogólnobiałoruskiego Zjazdu Ludowego ruszyło głosowanie, w którym ma zostać wyłoniona jedna z tych dat. 17 września 1939 roku wojska Związku Radzieckiego zgodnie z ustaleniami paktu Ribbentrop-Mołotow wkroczyły na teren II Rzeczpospolitej, a 14 listopada przyjęto uchwałę w sprawie przyłączenia zachodniej Białorusi do ZSRR. "17 września 1939 roku rozpoczął się wyzwoleńczy pochód Armii Czerwonej, w wyniku którego doszło do zjednoczenia Zachodniej Białorusi i BSRR " - argumentuje Łukaszenka. Wcześniej apelował o stawianie pomników Józefowi Stalinowi właśnie za "zjednoczenie" Białorusi.