Kiedy w swoich kapłańskich szatach przemawiał do wiernych, jego kazania wyciskały łzy z oczu. Wydawało się, że pastor Rudolph Brooks Jr (45 l.) to wcielenie pobożności. Co niedziela mówił o Bogu w znanym kościele Królestwa Tabernakulum i Zmartwychwstania w Waszyngtonie. Ale tak naprawdę marzył nie o zbawieniu w niebie, tylko o... luksusowych samochodach. Szybko doszedł do wniosku, że za pieniądze z tacy wiele nie kupi, więc wziął się na sposób - jak mu się niesłusznie wydawało, bardzo sprytny. Założył fikcyjną firmę i nazwał ją Cars Direct, wykorzystując zbieżność nazw z inną, popularną firmą motoryzacyjną. Podrobił dokumenty świadczące o płaceniu podatków i stratach związanych z pandemią koronawirusa, a potem wystąpił do władz stanu Maryland o państwową zapomogę związaną z Covid-19.
NIE PRZEGAP: Wielka asteroida mknie na Ziemię! NASA podaje datę. To już w tę sobotę!
Był na tyle wiarygodny, że dostał pożyczkę w wysokości aż półtora miliona dolarów! Przedsiębiorczy pastor nie tracił czasu. Kupił aż 39 (!) luksusowych samochodów z drugiej ręki. Wśród nich były Tesla Model 3, Mercedes Benz klasy S, dwa Infinity Q50s, Cadillac Escalade czy Bentley Continental. Rudolph Brooks Jr myślał, że jego grzechy nigdy nie wyjdą na jaw, ale najwyraźniej Bóg postanowił do tego nie dopuścić. W końcu urzędnicy zorientowali się w podstępie i pastor został aresztowany. Odpowie za oszustwo i wyłudzenie.